Chomikuj ostatecznie przegrało. To może wpłynąć na całą branżę związaną z udostępnianiem filmów
Teraz informacje, jakie docierały do nas w zeszłym tygodniu mają sens. Pojawił się wyrok Sądu Najwyższego w sprawie Chomikuj.
Tak najprościej na świecie wyrok SN mówi wprost, że serwisy internetowe odpowiadają za to, jakie treści udostępniają na nich użytkownicy. Jeżeli ktoś do tej pory tłumaczył się tym, że „on tylko podaje link do hostingu, na którym coś jest utrzymywane”, to już to nie przejdzie.
W branżach, do których blisko jest Boopowi, to może nawet wpłynąć na serwisy udostępniające przecieki z OF. Te będą musiały teraz odpowiadać na zgłoszenia DMCA. Do tej pory bywało z tym raczej różnie. Portale zazwyczaj po wielokrotnych naruszeniach w ogóle przenosiły się na inne domeny, więc trudno ocenić, czy będzie to miało większe znaczenie.
Wszystko to ma związek z serwisem Chomikuj, który pewnie wszyscy doskonale znają. Wyrok SN zamyka trwający wiele lat spór pomiędzy Chomikuj, a Stowarzyszeniem Filmowców Polskich. Przypomnijmy, że serwis miał zapłacić ponad 289 milionów złotych zadośćuczynienia.
To może wpłynąć na całą branżę
Chomikuj zostało uznane za współwinne łamania praw autorskich. Oznacza to tyle, że ten wyrok będzie często cytowany w podobnych sprawach.
„Wyrok jest precedensowy, kończy trwający ponad 10 lat spór SFP z właścicielem serwisu Chomikuj.pl, który kilka razy zmieniał jurysdykcję, żeby tylko uciec od odpowiedzialności. To się jednak nie udało. Uzasadnienie wyroku SN potwierdza trafność wcześniejszego rozstrzygnięcia Sądu Apelacyjnego w Krakowie. Jest ono naszym zdaniem bardzo korzystne i potwierdza w zasadzie wszystkie podstawy odpowiedzialności, które dowodziliśmy w procesie. Zawiera wiele ocen, które będą miały ogromne znaczenie dla odpowiedzialności platform internetowych, niezależnie od przepisów, które wdrażać będą do prawa polskiego dyrektywę z 17 kwietnia 2019 roku w sprawie prawa autorskiego na jednolitym rynku cyfrowym.” – Dominik Skoczek, dyrektor w Stowarzyszeniu Filmowców Polskich.
Ma to wpływ na ewentualne odszkodowania, czy też podjęcie działań przez platformę. Wyrok ten sprawia, że jeżeli podmiot mający prawa autorskie powiadomi usługodawcę, to ten musi podjąć działania w postaci usunięcia treści i zapobiegnięciu udostępniania ich w przyszłości.
Co teraz? W teorii nic się nie zmienia, w praktyce zmienia się wszystko. Portale pokroju CDA muszą się teraz o wiele bardziej pilnować. Nie wiadomo jeszcze, czy będzie to jakimś wielkim problemem, natomiast zapewne wiele osób zacznie się teraz odzywać w kwestii łamania praw autorskich.
Jeżeli chodzi o Chomikuj, to ruch jest po stronie serwisu. Możliwe, że wkrótce zniknie, albo zmieni domenę, o ile uda się w ogóle cokolwiek wyegzekwować.