Cyrk w Fame MMA. Kobieta, która zadzwoniła cisnąc Sylwestra to żona włodarza?
Podczas wczorajszego programu Fame MMA doszło do beznadziejnej sytuacji. Jeden z telefonów był wprost wymierzony w Sylwestra.
Wiadomo, że telefony podczas programów Fame MMA często są zaczepne, więc nikt jakoś szczególnie nie zdziwił się, że dodzwoniła się kobieta pytająca Sylwestra Wardęgę o to, jak czuje się ze zniszczeniem Boxdelowi życia.
To narracja, jaką nadal buduje wiele osób. Rozmowa pomiędzy kobietą a Wardęgą nie była jakaś niesamowita. To trochę, jakby ktoś z losowego czatu któregoś z twórców negatywnie nastawionych do Sylwestra rozmawiał z youtuberem.
Kim była Beverly?
Rozmowa była dość mocna, a raczej zarzuty w stronę Sylwestra były dość mocne:
Jak ty się czujesz z tym, że zniszczyłeś Boxdelowi życie, mimo że tak naprawdę nic nie zrobił, a dzięki tobie spotkał go taki lincz publiczny, który jest nieadekwatny do czynu, który zrobił. Jak się czujesz z tym, że zniszczyłeś mu całe jego życie?
Sylwester na to odpowiedział dokładnie tak, jak to robił podczas streamów, opierając się chociażby na tym, że sam Boxdel nie ma mu za złe tego, co się wydarzyło.
TT: https://www.tiktok.com/@loterki/video/7298489458893294880
Po tym telefonie zaczęło się robić bardzo dziwnie. Na Wykopie pojawiły się informacje o tym, że kobieta przedstawiająca się jako Beverly to może być żona jednego z włodarzy, konkretnie Krzysztofa Rozpary.
Mało kto w to wierzył, a konto na Wykopie zostało zbanowane. Była to tylko jedna z dziwniejszych teorii, której nikt nie wziął na poważnie. Aż do czasu, gdy to plotki potwierdził sam Sylwester.
Moi drodzy, niestety plotki, które krążą po wykopie odnośnie 'Beverly’, są prawdziwe. Również jestem zszokowany.
Tylko czy chodziło na pewno o tę plotkę? No wygląda na to, że tak. Jest to tak abstrakcyjna sytuacja, że trudno w nią uwierzyć.