Dziewczyna odpowiada na słowa Sylwestra Wardęgi o jej występie w Goats
Dziewczyna, która zdecydowała się opowiedzieć o tym, jak według niej wyglądały nagrywki do Goats opublikowała sprostowanie.
Kilka dni temu pisaliśmy o dziewczynie, która zarzucała Goats między innymi brak podpisanych umów, brak odpowiedniego wyżywienia i dostęp do alkoholu podczas nagrań. Materiał wprost sugerował, że dziewczyny były trzymane bez odpowiedniej ilości jedzenia, a dużo pijąc były śmielsze.
Sylwester Wardęga na to odpowiedział, negując praktycznie wszystkie zarzuty. Teraz pojawiło się dodatkowe sprostowanie ze strony samej dziewczyny.
Umowy jednak były, ale reszta została podtrzymana
Dziewczyna wprost powiedziała, że rzeczywiście pomyliła się w kwestii umów i były one podpisywane. To mocno narusza ogólnie zaufanie do jej słów. Trochę dziwne, że ktoś mógłby zapomnieć o podpisaniu umowy. Ale no tak to zostało przedstawione.
TT: https://www.tiktok.com/@sandraraczkowska1/video/7331025626301812001
Reszta zarzutów została przez uczestniczkę Goats podtrzymana. Sprawa ta zapewne nie będzie już więcej poruszana, choć kto wie. Może samo Goats będzie chciało dodatkowo to sprostować.
Nie jest to jednak jakaś wielka kwestia. Zasięgi generowane przez uczestniczkę nie są bardzo duże, choć zdecydowanie odbijają się echem w środowisku powiązanym z Youtube. Szczególnie, że uderza to ponownie w youtuberów, którzy obecnie mają trudniejszy okres pod względem stricte wizerunkowym.