Dziewczyna z Goats ujawniła, co jej się stało na ostatnim odcinku. To niszczy całą narrację
Wczoraj, podczas konferencji Move, padło bardzo mocne porównanie contentu Goats do Kamerzysty.
Podczas wczorajszej konferencji Move Krzysztof Stanowski, ale też i Lexy, pytali członków Goats o to, czy przypadkiem ich ostatni odcinek nie był przesadą. Jeżeli ktoś nie oglądał, pojawiło się tam wiele naprawdę ryzykownych scen.
Dziewczyny walczyły ze sobą, często dość mocno i narażając się na urazy. Konkurencja przypominała popularny na Netflixie pogram „Silni i sprawni: Starcie Stu”, gdzie były bliźniacze konkurencje.
W każdym razie największe emocje wzbudził fakt, że w pobliżu dziewczyn znajdowały się kamienie, na miejscu najwyraźniej nie było zabezpieczenia medycznego (po pytaniu na to nie padła odpowiedź). Była zgoda na podduszanie, podtapianie etc.
Po komentarzach na Youtube bardzo wyraźnie widać, co sądzą o tym ludzie:
I tak Krzysztof Stanowski wprost porównał content Goats do tego, co robił Kamerzysta. Youtuberzy odpowiadali, że trudno to porównywać, ale przyznali, że poszło to za daleko.
TT: https://www.tiktok.com/@shotypetarda/video/7281364192274189600
Jednym z argumentów było to, że nikomu nic się finalnie nie stało. Temu zdaje się przeczyć jedna z dziewczyn, jaka brała udział w odcinku.
Tymczasem po odcinku
Sylwester, mówiąc o tym, że nikomu nic się wielkiego nie stało, najwyraźniej nie miał świadomości tego, że jedna z dziewczyn prawdopodobnie skręciła staw skokowy.
Czy to jakaś niesamowicie poważna kontuzja? Ciężko powiedzieć, ale zdaje się to burzyć narrację o tym, że nikomu nic się przy tym odcinku nie stało. Dziwne tylko, że jeżeli dziewczyna doznała kontuzji, to nie dała znać youtuberom. A przynajmniej tak wynika z kontekstu całej sytuacji.