Firma zarabia na YouTuberze setki tysięcy złotych i zgłaszała każdy klip z jego udziałem. On nawet o tym nie wiedział
Firma podpięła się pod YouTubera i zgłaszała wszystko, co do niego należy.
Popularni YouTuberzy nie mają w życiu łatwo. Często inni ludzie próbują się na nich wybić, tworząc często sztuczne dramy i je napędzając lub oskarżając ich o czyny, których nie zrobili.
Niekiedy może to doprowadzić do zakończenia ich kariery, jak raczej wszystkim dobrze już znany przypadek z polskiej sceny i dramy, która rozegrała się w styczniu. Tym razem popularny twórca iShowSpeed padł ofiarą firmy, która pasożytowała na nim od dłuższego czasu, a on sam nawet o tym nie wiedział.
iShowSpeed i tajemnicza firma
Jeżeli dana osoba jest trendem, to wiele osób się pod nią podpina. Wpisuje w tytuł ich nazwy i wspomina o nich w filmie, aby wybić swoją produkcję. Korzystają także z tego kanały shoterskie, aby nieco sobie dorobić. Często są to ogromne pieniądze. Jednak twórcy mogą to zablokować i zgłosić swoje prawa do klipu przenosząc zarobki na swoje konto. Jeżeli takich filmików jest dużo i mają ogromne zasięgi, to są w stanie zarobić nawet setki tysięcy złotych miesięcznie. Tak to wygląda w przypadku iShowSpeed i firmy o nazwie „Thumb Media”:
Jak widać, roszczą oni prawa do jego treści. Zablokowanych zostało przez to wiele filmów nawet popularnych twórców i co najlepsze… Okazuje się, że sam iShowSpeed nie wiedział o tym. Pomimo tego, że firma podawała się za jego reprezentanta. Dowiedział się dopiero z Reddita, gdzie jeden z jego widzów pokazał mu powyższe nagranie z dowodami.
Źródło: youtube.com/IShowSpeed
Tutaj powinni już raczej wkroczyć prawnicy, a sam autor może liczyć na grube odszkodowanie. Szczególnie, że przez wiele miesięcy na konto firmy mogło wpaść nawet kilka milionów przychodów nienależących do nich. Fanów dziwi także zachowanie samego YouTube i to, że na to pozwala. Być może samej platformie również się oberwie za dopuszczenie do takich praktyk.