Medusa za te słowa miał ochotę uderzyć chłopaka. Streamer Twitch na skraju wytrzymałości
Medusa powrócił do streamowania, choć nadal daje się podpuszczać tak samo widzom IRL, jak i na czacie.
Przypadek Medusy jest w pewien sposób wyjątkowy. Ludzie mają do niego zazwyczaj kompletnie neutralny stosunek, ale lubią podpuszczać. Streamer dostaje więc mnóstwo dziwnych wiadomości, w które często zdarza mu się uwierzyć. Tak było chociażby przy okazji Multiego, który postanowił to nawet skomentować:
Sam Medusa nie chce na razie pojawiać się na innych streamach, by nie tworzyć negatywnej atmosfery. Problem jednak w tym, że tu nie chodzi nawet o samego Medusę, a po prostu klimat IRL na Twitchu.
Medusa prawie pobił chłopaka
W ostatnich kilkunastu godzinach na Twitchu bardzo szybko rozchodzi się klip z tym, jak Medusie prawie puściły nerwy. Wszystko zaczęło się dość niewinnie:
Chłopak był zapewne pod wpływem alkoholu i później nieco go poniosło. Wszyscy, którzy znają Medusę, wiedzą, że ostatnią rzeczą, do jakiej się ucieka, to przemoc. Dlatego wiele osób mocno się zdziwiło dość mocną reakcją streamera na kolejne słowa:
Na tego klipa reagowało wiele osób z Twitcha, które nie chciały oryginalnie uwierzyć w to, co widzą. Szczególnie że Medusa raczej nie jest kojarzony z takimi sytuacjami.
Medusie na pewno w takich sytuacjach nie pomaga fakt, że nie zapisuje on VOD-ów. Z jego streamów można mnóstwo rzeczy wyciągać z kontekstu. Przykładowo na klipie z Multim streamer oryginalnie mówi, że nie ma czasu nawet tego sprawdzać.
Streamer na pewno nie ma lekkiego czasu. W teorii planuje wiele projektów, natomiast w praktyce nadal boryka się z tym samym, czyli czatem.