Mini Majk z Ekipy Friza przyznaje, że nie jest kreatywną osobą. A o swoim kanale mówi: „Może miałem farta”
Mini Majk z jednej strony osiąga dość słabe wyniki, ale z drugiej jest naprawdę szczery w tym, co robi.
Mini Majka można nie lubić, można komentować jego wyświetlenia, ale ostatnimi swoimi słowami youtuber zyskał całkiem sporą sympatię. Dlaczego? Gdy jedni próbują na siłę nagrywać, tworzyć content, Mini Majk otwarcie mówi, że nie jest sam kreatywną osobą.
To słowa, których trudno byłoby się spodziewać po innych topowych youtuberach, Mini Majk wie, że musi inwestować pieniądze w inne rzeczy, niżeli sam Youtube i dlatego też ma w planach zrobienie food trucka, czy pójście ogólnie w produkty spożywcze. Przypomnijmy, że youtuber wypuścił „Majkelki”, prażynki dostępne w wybranych sklepach.
Mini Majk szczerze
Wiadomo, że youtubera wiążą jakieś zobowiązania, przez które nie ma obecnie zbyt wiele czasu. W wywiadzie z Mateuszem Kaniowskim Mini Majk mówił:
„Wszyscy mówią, że mi najgorzej idzie na kanale. Też tak uważam, bo w sumie nie jestem jakoś mega kreatywną osobą, ale nie samym Youtube’m człowiek żyje.”
„To co oparło się na twój sukces, jeżeli nie jesteś kreatywną osobą?”
„Nie wiem, może miałem farta. Nie no, kiedyś byłem bardziej może kreatywny, miałem lepsze te odcinki, ale ten Youtube mnie tak nie cieszy, jak kiedyś.”
„Przejadło się?”
„No.”
Widać, że Mini Majk w sumie nie ma już zbyt wiele do stracenia, jeżeli chodzi o Youtube. Dlatego pozwala sobie mówić tak, jak to naprawdę wygląda. O Ekipie nadal nie ujawnia zbyt wielu informacji, bo jak słyszymy „nie czuje się do tego odpowiednią osobą”. Nadal podtrzymuje, że nie ma kontaktu z Frizem, Wersow, Wujkiem Łukim i Fusialką.
Ostatni film Mini Majka sprzed 10 dni nie zdołał przebić 80 tysięcy wyświetleń. Wyniki pokazują, że faktycznie youtuber powinien powoli zmieniać branżę, ewentualnie content. Widać, że ludziom bardzo podoba się ta szczerość, która jest w zasadzie jedynym, za co Mini Majk jest w tym wywiadzie chwalony.
Na pewno przyszłość youtubera jest bardzo ciekawa, z tego względu, że będzie on musiał sobie prawdopodobnie poradzić poza samym Youtube’m. Oczywiście jest też ścieżka, którą już jeden z byłych członków Ekipy sprawdził, czyli nagrywanie „prawdy o Ekipie”. Wiadomo, że raczej wyszło to średniawo.