Nitro oficjalnie pozwie Jacka Murańskiego za słowa o jego synu. Youtuber ma też pretensje do Fame MMA
Nitro faktycznie zamierza pozwać Murańskich za rozpowszechnianie z pełnym przekonaniem nieprawdziwych informacji związanych z ojcostwem Nitra.
Sprawa ta jest tak abstrakcyjna, że trudno uwierzyć w jej istnienie. Kilka miesięcy temu w sieci pojawiła się niczym niepoparta teoria odnośnie ojcostwa Nitra. Przypominało to wszystko te teorie z TikToka. Ludzie mieli świadomość tego, że jest to nieprawda, ale to był chyba pierwszy raz, gdy faktycznie byli w stanie wbić szpilkę w Nitra.
W związku z tym temat był więc ciągnięty do pewnego momentu, gdy w zasadzie wszyscy już o nim zapomnieli. Pojawili się jednak Murańscy, którzy wprost mówią, że Takefun jest ojcem syna Nitra. Oczywiście nie jest to niczym podparte, po prostu jest to nieprawda. Teraz Nitro powiedział dość, ataki na jego rodzinę, szczególnie na syna będą miały konsekwencje.
Blonsky: “Trochę mi od*ebało”, a Nitro standardowo poddymia “jeba* ulane szmaty, gruba = gorsza elo”
Atak na rodzinę to już za dużo
Nitro podczas Cage przyznał, że po powrocie do Polski pozwie Murańskich za uprzykrzanie życia jego rodzinie. Według youtubera wplątywanie w dramy rodziny jest niesamowicie słabe i Murańscy poniosą za to konsekwencje.
(…) ja wrócę do Polski w tym tygodniu, do końca tego tygodnia i założę mu sprawę w sądzie, bo ja wiele rzeczy rozumiem, ja też jestem odpowiedzialny za wiele rzeczy, które mówię i mogę ponosić za nie odpowiedzialność, ale nie moja rodzina. Potem pisze do mnie kuzyn, dzwoni do mnie ciocia, odzywa się do mnie babcia i mówi co tu piszą, że to nie jest twoje dziecko.
Nitro mówi, że dla niego najważniejszą osobą w życiu jest jego syn i nie pozwoli, by był wplatany w takie sprawy.
Youtuber ma też pretensje do Fame MMA, że organizacja po raz kolejny daje przestrzeń do najazdów na jego rodzinę. Podczas Cage padło pytanie do Takefuna, dlaczego ten unika alimentów i to zadane z pełną powagą.
Ja wiem, że w Fame dymy i wszystko fajnie, ale nie wiem kto z was wszystkich wpadł na pomysł, żeby przyjść i dać przestrzeń żeby już nie wiem, 3, 4 program wypowiadali takie, a nie inne rzeczy, żeby tak znieważyli inną osobę. Ja rozumiem, że pobijacie rekord na live, że macie lajki, że może się to na PPV przełoży, ale jest pewna granica(…).
Pytanie, gdzie faktycznie leży granica dla Fame. Wszystko zaczęło się od konfliktów pomiędzy streamerami, youtuberami. Teraz poruszane są tematy rodziny i napędzanie po prostu nieprawdziwych informacji na ich temat.