Pasut bardzo mocno poczuł konsekwencje swoich słów
Robert Pasut wprost mówi, że jego słowa miały bardzo duże konsekwencje.
Wiadomo było, że Robert raczej nie będzie pozytywnie wspominał rozmowy, którą przeprowadził w ramach podcastu Zgrzyt. Okazuje się, że jego słowa miały bardzo konkretne i duże konsekwencje.
Jak słyszymy, odwrócili się od niego w zasadzie wszyscy sponsorzy. Czyli standardowo jak na streamera. Nie jest to raczej nic wielkiego dla osób, które transmitują na Kicku.
Czy Pasut ma przechlapane?
Jak słyszymy, Pasut miał „stracić wszystko”, zaczyna obecnie od zera. Nie ma klientów, nie ma współprac. Dlatego streamuje też na Kicku, by na nowo wkupić się w łaski algorytmu Youtube. Ten dość negatywnie spoglądał na transmisje.
Nie ma opcji, by Pasut po prostu gdzieś zgasł, raczej cały czas będzie obecny w tym świecie influ. W najgorszym wypadku zawsze może wziąć skrzynki i zarabiać po kilkanaście tysięcy złotych miesięcznie. Dokładnie tak, jak zdecydowana większość polskich streamerów.
Ma też oczywiście jeszcze świat FF, niedługo będzie walczył z Tazym, potem pewnie pojawią się kolejne oferty. Pewnie za mniejszą kasę niż w Fame, ale nadal jest to zapewne dobry zastrzyk pieniędzy.