Po tych słowach zawodnik Fame MMA po prostu wyszedł
Alan nie wytrzymał. Wampir na tyle go zirytował, że zawodnik Fame zwyczajnie wyszedł. Fakt, udało się go namówić do powrotu.
Ten Face2Face był całkiem… Normalny. Zawodnicy się powyzywali, ale nie doszło do rękoczynów. Nieoficjalnie wiadomo, że zawodnicy musieli się uspokoić z tymi rękoczynami. W każdym razie Michał Pasternak dał radę wyprowadzić Alana z równowagi.
I to nie raz. Głównie chodziło o „słowa klucze”, które irytują wiele osób, w tym także jak się okazuje Alana. Ten w pewnym momencie stwierdził, że robi „wysiadamy” i po prostu opuścił konferencję. Federacja pewnie tu zadziałała, bo po chwili wrócił.
Poszedł i wrócił
Trochę tylko zabawne, że jak Pasternak zobaczył, iż Alan po prostu wychodzi, to nagle spokorniał i wręcz zapraszał go do dalszej rozmowy. Chyba zrozumiał, że przesadził i nie takie były oczekiwania.
Film: https://youtu.be/ryNXw1FjzIQ
Alan to Alan, zostawia serducho i robi swoje „puu”. Michał Pasternak przez wielu jest postrzegany dokładnie tak, jak Alan mówił – wyjaśnia walczących w federacji, choć jego poziom zdaniem wielu ludzi jest nieadekwatny do Fame MMA. Walka ta może być jednak dość ciekawa, bo to zderzenie dwóch światów i dwóch zawodników, między którymi faktycznie jest coś więcej, niżeli udawany konflikt.