Polski policjant nagrywający na Youtube odszedł z policji. Youtuber zebrał ponad 270 tysięcy subskrypcji
Dzisiaj spokojnie można napisać, że Sierżant Bagieta jest już pełnoprawnym youtuberem. Policjant odszedł ze służby.
To na pewno jeden z ciekawszych momentów, jeżeli chodzi o polskie kanały na Youtube. Sierżant Bagieta z perspektywy policjanta opowiadał o wielu wydarzeniach, analizował je swoim okiem i wywoływał niekiedy sporo kontrowersji.
W sumie na swoim kanale zebrał ponad 274 tysiące subskrypcji, a jego ostatni film informujący o odejściu ze służby obejrzało ponad 500 tysięcy osób. To wyniki godne największych youtuberów – od publikacji minęło zaledwie 20 godzin.
Odejście z policji to nowa furtka
Były już policjant opowiedział o powodach swojego odejścia i jak można się domyślać, kanał na Youtube był jednym z nich. Przełożeni średnio patrzyli na jego aktywność, dodatkowo Bagieta miał kilka postępowań dyscyplinarnych etc.
Co więc będzie z nim dalej? Youtuber sam mówi, że bez nadzoru przełożonych będzie mógł opowiadać teraz o wiele więcej, bez martwienia się o pracę i postępowania dyscyplinarnego. Słychać w jego głosie sporo rozżalenia, ale także i chęci ujawnienia kilku smaczków.
Policja ma powód do strachu – jest to osoba z zasięgami, która zgromadziła wokół siebie osoby zainteresowane tematami służby, która już na filmie o swoim odejściu mówi o przymusie dawania mandatów, a to w końcu dopiero początek.