Polski streamer od „Gruba, pijesz?” z policją w domu, odkręconymi śrubami w hamulcach
Polski streamer szymool opowiada, że od jakiegoś czasu zmaga się z różnymi „nieprzyjemnościami”.
Szymool to polski streamer, który jakiś czas temu został permanentnie zbanowany na Twitchu za transmisję, a raczej samą sytuację z dziewczyną z baru. Nietaktowny tekst: „Gruba, pijesz?”, a także upublicznienie jej wizerunku bez zgody finalnie skończyło się banem, choć ten powód nigdy nie został do końca potwierdzony.
Wcześniejsze bany miały związek z pokazywaniem na transmisji nie do końca dozwolonych rzeczy podczas przeszukiwania sieci. Teraz streamer opowiada o swoich nieprzyjemnościach, które spotkały go po ostatnich wydarzeniach.
Wyciekł adres i numer telefonu Szymola
O Szymolu znowu zrobiło się głośno w momencie, gdy wrócił do streamowania na Youtube. Ponownie rozgorzały dyskusje odnośnie klipu z baru etc. Na Wykopie tylko w ostatnich dniach omawiano tę sytuację kilkukrotnie.
Tymczasem streamer podczas dzisiejszej transmisji ujawnił, że po wycieku jego numeru telefonu i adresu zaczęło się robić naprawdę niebezpiecznie. Mało tego, że ktoś wezwał policję do jego domu, to jak słyszymy, w samochodzie wykręcono śrubki z jego hamulców.
Podobne sytuacje raczej nie zdarzały się nikomu w przeszłości. Standardem było zamawianie sprzętów, niekiedy rzucanie kamieniami czy jajkami w okna. Wzywanie policji też już było, podobnie, jak domniemane próby odebrania sobie życia. Natomiast kombinowanie z hamulcami w samochodzie to już zupełnie inny, bardzo niebezpieczny poziom, który ostatecznie mógł skończyć się tragicznie.