Streamerka idealnie podsumowała Twitcha odsłaniając dekolt „Już wiem, czego chcą”
Streamerki również zaczęły otwarcie sprzeciwiać się zmianom, jakie zachodzą na Twitchu.
Streamerzy są w na tyle dziwnej sytuacji, że niektórzy rozważają nawet przejście na Facebooka. Wszystko to przez nowe zasady, które wielu osobom wydają się być pozbawione jakiegokolwiek sensu. Z jednej strony zakazywane są konkretne słowa pod groźbą permanentnej blokady konta, z drugiej nadal za pokazanie całego swojego ciała dostaje się zaledwie 3-dniowe zawieszenie.
To dlatego streamerzy, ale także i streamerki zaczynają głośno mówić o tym, co im się nie podoba. Idealnie pokazuje to JustaMinx, niedawno zbanowana streamerka, która dalej nie wie, za co jej konto zostało tak naprawdę zablokowane.
„Już wiem, czego chcą”
JustaMinx po odbanowaniu stwierdziła, że trochę pośmieje się z nowej polityki TTV. W efekcie przeprosiła wszystkich za użycie „zakazanego słowa”, za które prawdopodobnie dostała bana i odsłoniła bardziej swój dekolt.
„Wiecie co, teraz już rozumiem, wiem czego oni ode mnie oczekują” – mówi streamerka i rozpina suwak przy dekolcie.
Jak słyszymy, sama czuje, że Twitch swoją polityką wręcz zachęca do tego, by używać zakazanych słów, a zamiast tego po prostu pokazywać ciało. Tutaj należałoby przypomnieć zarzuty wobec TTV sprzed kilku dni, gdzie masa osób wymieniała po kolei streamerki, które nie są banowane mimo tego, że ich kontent znacznie odbiega od norm i regulaminu platformy.
Czy tak to powinno wyglądać? Zdecydowanie nie, ale trudno się dziwić, że influencerzy zaczynają traktować Twitcha jak swojego wroga. Mimo tego, że popularni streamerzy zarabiają krocie właśnie dzięki TTV, to jednak otwarcie krytykują posunięcia platformy.
Sytuacja z dekoltami, pokazywaniem swojego ciała i zakazanymi słowami po prostu wymyka się spod jakiejkolwiek kontroli. Zupełnie nie wiadomo, jakie decyzje podejmie po nowym roku Twitch i czy faktycznie Facebook na tym zyska.
