Streamerka Twitch pokazuje z bliska do kamery. Ban wisi w powietrzu
Kiedyś ban byłby oczywistą oczywistością. Teraz nie jest to wcale takie pewne.
Ostatnio streamerki Twitch mają jakąś dziwną fazę na pokazywanie swojego ciała z bliska do kamery. Nie ma problemu, gdy chodzi o ręce, czy brzuch, ale można się spodziewać, że to nie te części goszczą na ekranach widzów najczęściej.
Zbliżenia na wiadome części są coraz częściej i częściej. Ale streamerki nie pokazują tam tylko tego, co ma „zachwycać”. Jeżeli jecie, to lepiej przestańcie.
Także tego…
Po co i dlaczego? Tego nie wiadomo. Może chodzi tutaj o wywołanie skrajnych emocji, zdobycie widzów etc. Klip jest jednym z obecnie najpopularniejszych. Jedni bowiem piszą, że to normalny widok i nic niezwykłego. Inni, że dzisiaj to już chyba opuszczają internet.
Takie oczywiste wpadki to jedno. Ale to nie jest wpadka, to zaplanowane pokazanie do kamery swojej „tylnej części”. I to nie tak, że to jakiś wyjątkowy przypadek. Ta streamerka po prostu tak transmituje:
Twitch ma tu niezłą zagwozdkę, bo jak to w ogóle traktować. Czy to nadal podpina się pod treści dozwolone, czy już zupełnie nie.