Streamerka Twitch prezentuje nową metę olejową. Tym razem na innej części ciała
To chyba kolejne testowane limitów. Po olejowaniu sobie „przednich części ciała” przyszedł czas na tylne.
Wystarczył jeden dzień, by klip pokazujący „nową metę” zyskał ponad 93 tysiące wyświetleń. Nie ma w nim nic, czego po Twitchu byście się nie spodziewali. Według regulaminu wszystko jest w tym przypadku w miarę okej, choć trochę to przypomina autentyczne testowanie limitów platformy.
Nakładanie sobie olejków na ciało nie jest na Twitchu żadną nowością. Ba, niektóre streamerki musiały się przez to przenieść na Kicka, bo w pewnym momencie TTV uznawał to za przesadę i po prostu banował.
„Nowa meta” na Twitchu
Nie jest to raczej nowość, choć po raz pierwszy tego typu klip aż tak się wybił.
W teorii streamerka chce się lepiej opalić, a olejek służy ponoć tylko w celach „zdrowotnych”. Natomiast każdy, kto się opala, wie, że tego typu rozwiązania są po prostu niesamowicie niewygodne w użyciu i lepiej już postawić na coś, co się tak nie klei.
I tak leżącą tyłem streamerkę ogląda w peaku do 2,6 tysiąca osób. Jak zrobić szybko karierę? A no właśnie tak.
Do 2,6 tysiąca widzów w kilka miesięcy to dla wielu osób będzie coś nieosiągalnego. A tutaj proszę.