Streamerka Twitch założyła sztuczne pier*i. Chciała udowodnić, że to nie ma znaczenia. Cóż…
Trochę „XD”, ale takie są fakty. Jedna ze streamerek kupiła sobie sztuczne pier*i, tyle wystarczyło, by podbić sobie oglądalność.
Jedna ze streamerek z jakiegoś powodu wpadła na pomysł, by w jednym z serwisów aukcyjnych kupić sobie sztuczne pier*i. Nie chodzi tutaj o sam stanik, a pełny, sztuczny dekolt. Miało to udowodnić, że ludzie nie patrzą tylko na jedno.
Ale coś poszło nie tak. Faktycznie statystyki poszły znacznie w górę. Średnia widownia znacznie wzrosła, streamerka dostała 117 subskrypcji, czyli o 77 więcej, niż na poprzednim streamie. Z kilkuset widzów zrobiło się 1.4 tysiąca.
Także tego…
Gdyby ktoś się łudził, czy mężczyźni patrzą na takie rzeczy u streamerek, to chyba nie będzie lepszego dowodu. Jakby tego nie próbować bronić, to wystarczy coś takiego, by przyciągnąć ludzi:
Streamerka na swoim Twitterze pisze, że nie chodziło tylko o sztuczne pier*i, że kobiety wcale nie mają łatwiej, bo tylko na początku radzą sobie nieco lepiej, ale ludzie komentują, że raczej jest to dowód na zupełnie co innego.
Może jest to przełom w kwestii dekoltów na streamach? Na pewno ten wpis dotarł do masy osób, bo szybko stał się viralem. Pytanie, czy ktoś w Polsce pokusi się o taki eksperyment.