Wszyscy wiedzieli, że to nastąpi. Prędzej, czy później.
Zazwyczaj bany na Twitchu są niespodziewane i zaskakujące. W przypadku Sylwestra Wardęgi było inaczej. Youtuber sam kilkukrotnie wspominał, że zapewne niedługo zostanie zbanowany.
Dlaczego? Abstrahując już chociażby od błahostek takich, jak nieoznaczanie transmisji, na których poruszane są tematy 18+ jako streamów dla dorosłych, to Sylwester wprost mówił, że on nie bierze odpowiedzialności za wysyłane na jego streamie donacje.
Sylwester Wardęga zbanowany na Twitchu
Boop zazwyczaj jest w stanie określić, za co mniej więcej mógł być nałożony ban. W przypadku Sylwestra nawet samo domyślanie się powodu banicji jest bardzo trudne. Youtuber kierował się swoimi zasadami, które po prostu były niewystarczające, przynajmniej dla TTV.
Można by było obstawiać, że powodem jest niewystarczająca moderacja czatu, czy donacji. Przypomnijmy, że takie bany miały już miejsce, również w Polsce. Czyli streamer dostaje ofensywną donację i nie reaguje na nią tak, jakby chciał tego Twitch. Taki pierwszy przykład z brzegu:
(Jeżeli jesteś streamerem, nie włączaj tego klipu)
Klip: Jonny Shots
Za samą donację raczej nikt nie zostanie zbanowany, przynajmniej w 2022 roku. Twitch trochę odpuścił i już od jakiegoś czasu platforma bardziej zwraca uwagę na zachowanie po otrzymaniu donacji.
Streamer Twitcha według zasad platformy powinien wyraźnie dać do zrozumienia, że nie popiera tego typu zachowań. Tutaj osoby grające w LoLa pewnie będą kojarzyły sprawę RandomBruceTV. Wówczas Deszczu napisał mu coś takiego:
„Dostałem informację z naszego działu moderacji, że niedługo Twój kanał zostanie zablokowany. W jednym ze swoich ostatnich streamów otrzymałeś parę donacji, które zawierały w sobie obraźliwe/rasistowskie zwroty. Według nagrania, nie zareagowałeś w żaden (red. wiadomość urwana, prawdopodobnie słowo “żaden”) sposób, co więcej potem przez dłuższy czas nickname tych osób (które również były mamiące nasze wytyczne) wisiały u Ciebie w overlawy jako last tippers. Ze względu na to, że jest to kolejne zawieszenie to tym razem jest ono permanentne. Przykro mi.”
Tak naprawdę w tym momencie powód jest nieznany. Warto wspomnieć, że wchodzi tutaj także streamowanie jednocześnie na dwóch platformach, choć to także nie jest jasne. Sylwester wyjaśniał, że jego kontrakt był podpisywany jeszcze w 2014 roku i ma zapisy, które nie nakładają na niego ograniczeń w tym temacie. Dla Wardęgi sam TTV nie jest najważniejszy, o czym mówił tutaj:
(Ponownie, jeżeli jesteś streamerem to nie oglądaj podczas transmisji)
Jest to wyjątkowy przypadek w skali polskiego Twitcha. Bardzo ciężko ocenić, za co youtuber mógł zostać zbanowany. Nie ma więc póki co ani powodu, ani długości samego bana.