W historii Fame MMA było kilka osób, które potem z różnych powodów zniknęły. To jedna z nich.
Do tej pory chyba wszyscy uważali, że ta konkretna osoba albo dała sobie spokój, albo Fame kompletnie podziękował jej za współpracę. Jej temat powrócił po odejściu Wardęgi, który był bardzo jej przeciwny. Okazuje się, że po „dramie”, Fame z nią rozmawiał i proponował już 2 walki.
Powrót jest więc bardziej, niż pewny. Jest to prawdopodobnie plan na Fame MMA 18 i kolejne „dymy” na konferencjach. Podczas wywiadów padają w sumie dokładnie te same twierdzenia, co kiedyś.
Jest to o tyle dziwne, że Boxdel 7. miesięcy temu pisał na streamie Wardęgi, że osoba ta jest „OFF FAME”, czyli federacja nie bierze jej pod uwagę. To właśnie wtedy krążyłyspekulacje na temat ewentualnego powrotu.
Powrót do Fame MMA w wykonaniu Laluny
Jeżeli ktoś stęsknił się za tym klimatem, to będzie miał okazję do przeżycia tego raz jeszcze. Laluna ujawniła, że Fame jej nie wyrzuciło. Ba, zaproponowano jej nawet dwie walki.
„A Fame tak naprawdę za mną stanął. Nie wyrzucili mnie, powiedzieli, że na mnie nic nie mają i mnie tam zostawili, więc było później spotkanko z Fame’m i tak dalej.”
Laluna ogólnie mówi o Wardędze, sugerując, że dopadła go karma, a sam youtuber tak naprawdę odszedł ze względu na ilość negatywnych komentarzy na jego temat.
Klip: FANSPORTUTV
Zawodniczka chce zawalczyć z dziewczyną Gimpera w klatce rzymskiej i małych rękawicach. Sheeya nie odpowiedziała jeszcze na to i trudno powiedzieć, czy w ogóle to zrobi po słowach Laluny:
„(…) A kim jest Sheeya, żeby mi warunki mówiła? Jeżeli nie Sheeya, to jest 1000 innych. To ja rozdaję karty, to ja robię największą oglądalność (…)”
Ponoć o Lalunę pyta wiele osób, tak twierdzi influencerka. Czy rzeczywiście tak jest? Tego nie wiadomo. Informacje o powrocie zaczynają być coraz głośniejsze, a ludziom przypomina się cała ta sprawa z butikiem, tekstem o dzieciach