Twitch zwalnia 500 osób. Ale w polskim supporcie już dawno nikogo nie ma
Trzy miesiące temu Twitch pozbył się ostatniej osoby w polskim supporcie, która mówiła w naszym języku, teraz lecą kolejni.
CEO Twitcha potwierdził kolejne już masowe zwolnienia w Twitchu. Pytanie tylko dlaczego. Czy faktycznie platforma nie potrzebuje tyle osób, czy może serwis ma problemy z utrzymaniem całej infrastruktury w obecnym kształcie.
To nie są już żarty. 500 osób to około 35% wszystkich pracowników. Źródła powiązane ze źródłem mówią o tym, że po 9 latach od przejęcia Twitcha przez Amazona, platforma nadal jest pod kreską. Jakim cudem? Może takim, że choć ilość reklam jest większa, to wiele rynków wydaje się olewana.
Twitch zwalnia 500 osób
Twitch nie jest zagrożony tzn. platforma nie upada, nic się z nią nie dzieje. Twitch tnie maksymalnie koszta i pewnie bada, na ile sobie może pozwolić. W najgorszym scenariuszu jest kilkadziesiąt podmiotów, które kupiłyby zapewne TTV od razu i bez zastanowienia.
W teorii naprawdę nie trzeba wiele, by Twitch sensownie funkcjonował. Wydaje się, że najwięcej ludzi pracowało przy supporcie, ale to już jest maksymalnie ucięte. Na ten moment nie ma tam żadnej polskojęzycznej osoby.
Jak oni sobie radzą? Według tego, co wiemy – translatorami. Dlatego wiele w teorii banowalnych słów przechodzi bez większego echa. Chyba, że ktoś w zgłoszeniu dokładnie napisze, co dane słowo oznaczało, jak było użyte etc.