Polskiemu streamerowi Twitch ukradli rower. Moment, w którym Taazy_ się zorientował
Jeden z polskich streamerów Twitch stracił swój rower. Wszystko wskazuje na to, że został on po prostu skradziony.
Taazy_ opiera swój content między innymi na dostarczaniu jedzenia rowerem. Dlatego ta strata boli jeszcze bardziej. Nie było tutaj żadnych pościgów, zwrotów akcji. Streamer po prostu miał zapięty rower na zewnątrz, a gdy zszedł go zabrać, roweru już nie było.
Trzymanie roweru na dworze, przypinanie go w ogóle gdzieś na osiedlu to bardzo ryzykowna sprawa, ale każdy to doskonale wie.
Taazy_ i kradzież roweru
Moment, w którym streamer orientuje się, że jego rower został skradziony:
Taazy chciał zgłosić sprawę na policję, ale przez telefon dowiedział się, że musi to zrobić fizycznie, bezpośrednio na komendzie.
Rower był zapięty, ale jak sam streamer mówi „dość chu…wo”. Za błędy się płaci, w tym przypadku dość wysoką cenę.
Kradzieże rowerów w Warszawie to wręcz normalka. Trzeba się z tym liczyć. Szczególnie gdy nie ma się zapięcia w stylu U-locka. Choć nawet on to kwestia szlifierki i tak z minuty roboty. Na pewno jednak szansa na to, że ktoś zadzwoni na policję, widząc gościa ze szlifierką, jest większa niż przy najprostszych, beznadziejnych zapięciach.
Trochę widzów mówi, że może to być jakiegoś rodzaju ustawka, ale trudno podejrzewać streamera o to, że tutaj ściemnił. Bo i po co.