Reklama

Wkurzony Denis Załęcki zarzuca kłamstwo Amadeuszowi Ferrariemu

Rozrywka

Reklama

Denis Załęcki mocno się zirytował na całą tę sytuację. Wprost mówi, że „wszyscy oszukują”, a jego pojedynek z Natanem i Ciosem był już dogadany.


Zrobiła się z tego wszystkiego niezła zadyma. Denis Załęcki podczas dzisiejszego programu z Wampirem powiedział, jak to wygląda z jego perspektywy. Niesamowicie się zagotował.

— Miała być walka z Ferrarim. Ferrari nie chciał bo się coś podziało niefajnego. Ale druga sprawa. Później k… chciał się bić i chciał wyjść z Ciosem, czyli nagle miał siłę się bić z Ciosem na mnie. Co to k… ma być. Na to się nie pisałem. Mówię co to k… ma być. Ja mogę się bić z Natanem i Ciosem, ale nikt nie będzie się ze mną ustawiał na walkę, jak Ferrari, mówi, że nie ma siły, a nagle ma ochotę wyjść z Ciosem 2 na jednego — słyszymy.

Reklama

VideoVideo

Zostało to skomentowane przez wszystkich. Zarówno przez Amadeusza, jak i Natana.

Druga strona odpowiada

Reklama

Natychmiast pojawiły się odpowiedzi. Amadeusz Ferrari wprost zaprzeczył. Trochę to wygląda więc tak, jakby to faktycznie federacja coś mieszała. Tylko nie wiadomo po co i dlaczego. Adrian Cios jest gotowy. Natan również. Zamiast tego Denis walczy z Wampirem.

Co dziwne, relacja została usunięta.

Natan na Story również mówi, że jest gotowy walczyć i to nie była jego decyzja, by ten pojedynek anulować. Czyli coś tutaj jest nie halo. Pytanie tylko co dokładnie. Federacja miała nagraną walkę Denis vs Adrian Cios i Natan Marcoń. Nie zostało to jednak klepnięte.

Jest też odpowiedź Natana sprzed kilku godzin, gdzie jak twierdzi, on nawet nie dostał propozycji finansowej.

Robi się więc bardzo dziwnie. Walka, która w teorii miała być najciekawszą, lub jedną z najciekawszych wypadła i ktoś tu mocno teraz kręci.

Reklama

Bądź na biężąco zaobserwuj oraz dołącz do naszej społeczności.

Nie przegap najważniejszych wiadomości i śledź nas na X.

Czytaj więcej