Zadyma Jacek Murański vs Paweł Jóźwiak. Prawie doszło do rękoczynów, co trzeba wiedzieć
Wczoraj Jacek Murański konfrontował się z Pawłem Jóźwiakiem. Było wiele krzyków, omal nie doszło do rękoczynów.
Te wszystkie konfrontacje powoli zaczynają przypominać aktorstwo i ludzie bardzo mocno to zauważają. Trudno tutaj powiedzieć, jak bardzo te spiny są prawdziwe, bo jednak między tą dwójką w przeszłości praktycznie nic się nie działo.
A tutaj występują jako w ogóle najwięksi wrogowie, przerzucając się jakimiś absurdami, by w pewnym momencie poderwać się nawet do konfrontacji. Bardziej jest to zabawne niż jakieś angażujące.
Murański vs Jóźwiak
Walka na Prime będzie na pewno interesująca, ale konflikt ten wydaje się być bardzo mocno i wręcz sztucznie pompowany. Wystarczy zobaczyć chyba najmocniejszy fragment, gdzie na każdy argument Jacek Murański odpowiada, nawiązując do zmarłego syna, natomiast Jóźwiak próbuje tłumaczyć, że nie o to mu chodziło.
O co tu chodzi? Chyba wszystko po trochu. Finalnie każdy raczej rozumie, że jest to dym pod zasięgi i po to, by było o tym głośno. Czy jest? Niby tak, niby nie. Mało kto faktycznie to jakoś niesamowicie przeżywa, choć oczywiście pojedyncze wymiany słowne cieszą się na TikToku ogromną popularnością, przynajmniej do momentu, do którego nie są usuwane za agresję.