Ten jeden filmowy trik sprawia, że bohater z filmu wydaje się o wiele bardziej przerażający
Co robią aktorzy, aby sprawić, żeby odgrywany przez nich bohater wydawał się bardziej psychotyczny i przerażający?
Różnych trików i sztuczek, które są wykorzystywane na planach filmowych, jest cała masa. Wielu z nich aktorzy uczą się podczas nauki w specjalnych szkołach aktorskich, a jeszcze kolejne wymyślane są przez nich samych.
Na tym między innymi polega też sztuka aktorstwa. Widz musi zostać oczarowany grą aktorską na tyle, aby uwierzyć w to, co dzieje się na ekranie. Do tego wykorzystywane są właśnie specjalne techniki i sztuczki, o których prawdopodobnie nie wiedzieliście.
Co to za technika?
„Kubrick stare” to specjalna technika aktorska nazwana na cześć reżysera, który najczęściej posługiwał się tym filmowym „trikiem” – Stanleya Kubricka, który nagrywał w latach od 50. do 90. Metoda stworzona przez dawnego reżysera jest na tyle prosta i efektywna (a nawet efektowna), że do teraz jest bardzo chętnie wykorzystywana przez współczesnych dyrektorów filmowych i aktorów.
Na czym polega technika Kubricka? Jest bardzo łatwa i składa się jedynie z dwóch kroków:
- Najpierw należy lekko skłonić głowę ku dołu.
- Następnie spojrzeć wprost przez brwi.
Najpopularniejszym tego typu przykładem jest postać odgrywana przez Malcolma McDowella w „Mechanicznej pomarańczy” – Alex DeLarge, natomiast współcześnie to właśnie Wednesday grana przez Jennę Ortegę jest świetnym i mocno rozpoznawalnym wzorem.
Jeśli więc w jakimś horrorze, thrillerze bądź filmie psychologicznym widzicie dość przerażającą postać, która z lekko pochylonej głowy wpatruje się Wam prosto w oczy, jakby chciała wyssać waszą duszę, to najprawdopodobniej jest to znana jak świat technika Kubricka.