O nowej mapie wiadomo już wszystko, natomiast w związku z jej dostępnością na Nintendo Switch pojawiają się bardzo głośne obawy społeczności.
The Airship było zapowiadane jako największa mapa w historii Among Us i rzeczywiście tak też będzie. Rozkład pomieszczeń i wszystkie informacje od graczy Nintendo Switch sugerują, że żeby kogoś znaleźć, niekiedy naprawdę trzeba się nachodzić.
Budzi to coraz więcej obaw. W końcu to The Airship miało tchnąć nowe życie w Among Us. Jeżeli mapa nie spełni swojego zadania i nie uda obudzić i zachęcić do gry społeczności, to może być naprawdę kiepsko.
Nowa mapa jest za duża?
Wszyscy chcieli większych map i gdy już taka powstała, nagle okazuje się, że to wcale niekoniecznie jest dobry pomysł. Może i by był, ale jak piszą gracze:
„Część z moich znajomych już nie gra. Gry na więcej osób miały sens pół roku temu, teraz trudno będzie znaleźć ludzi do wspólnej gry, a publiczne lobby jest słabe”
Przypomnijmy, że głównym powodem dla zrobienia większej mapy była możliwość gry w więcej osób. Teraz może się okazać, że o ile był to dobry pomysł kilka miesięcy temu, to teraz już niekoniecznie.
Rozkład mapy pokazuje, że naprawdę jest ona duża. Nie ma wątpliwości, że granie na niej w małym gronie może sprawiać trudności. Znalezienie kogoś, kto ukrył się gdzieś w rogu, będzie niekiedy bardzo trudne.
Pojawia się obawa, że Impostorzy będą mieli zbyt łatwo. Crewmaci mogą po prostu nie nadążać z robieniem zadań. Konieczne jest więc zwiększenie ilości osób w jednym lobby. Póki co mówi się, że będzie to liczba w okolicach 18, natomiast nie jest to jeszcze potwierdzone.
Kiedy mapa się pojawi? Póki co twórcy na swoich mediach społecznościowych piszą jedynie, że cały czas pracują. To dość dziwne, bo na Nintendo Switch lokacja wygląda już na gotową do wypuszczenia.