Streamerka Twitch zaatakowana na streamie, sprawa została już zgłoszona na policję
Znana streamerka została zaatakowana podczas transmisji na żywo.
Bycie streamerem nie jest takie łatwe, szczególnie jeżeli kontent opiera się głównie na streamach IRL. Twórcy natknąć się mogą wtedy na niebezpieczeństwo, zarówno ze strony natrętnych fanów, jak i hejterów.
Zdarzają się jednak sytuacje, które spotkać mogą każdego z nas i pokazują, jak ogromny jest to problem. Szczególnie narażone są na to streamerki, które spotykały się już z agresją ze strony innych ludzi, jak BabyHsu, która opluta została gumą do żucia. Tym razem nie było to oplucie, a napaść.
Atak na Tallukah
Streamerzy, którzy prowadzą transmisje na żywo IRL, są narażeni na wiele niebezpieczeństw. Chociaż często spotykają fanów, którzy chętnie przybiją piątkę, mają do czynienia również z hejterami. Tym razem jednak Tallulah, która jest prowadzącą kanału Awkwards_Travel, spotkała kogoś, kto prawdopodobnie jej nie znał, ale postanowił zaczepić.
Podczas samotnego spaceru po Bangkoku 27 maja streamerka natknęła się na mężczyznę, który się na nią dziwnie patrzył.
Na początku z kulturą poprosiła, aby ten jej nie dotykał, a kiedy się oddaliła o kilka metrów, mężczyzna podbiegł do niej i złapał ją prawdopodobnie za tylną część ciała. Trudno jest więc się dziwić, że przestraszona krzyknęła, aby ten przestał.
Po wszystkim napastnik oddalił się i przeszedł na drugą stronę ulicy, a przerażona Tallulah po chwili się rozpłakała. Potwierdziła również, że dotknął ją, ale nie w celu kradzieży portfela, jak niektórzy przepuszczali.
Po całym incydencie opublikowała Tweeta, w którym poinformowała, że nie będzie następnego dnia streamować, a sprawę zgłasza na policję, aby uchronić inne kobiety.
Streamerka przyznała również, że cała sytuacja była dla niej traumatyczna i trudno się temu dziwić, w końcu żaden z nas nie chciałby, aby w taki sposób dotykały go nieznajome osoby na ulicy. Na Reddicie dodała również, że mogło stać się to w każdym miejscu na ziemi i sytuacja może przytrafić się każdemu. Podróżuje i żyje w Tajlandii od dawna i chodziła ulicami Bangkoku wiele razy i nigdy jej się to nie przytrafiło.
To mogło stać się w każdym miejscu na świecie.
Czy napastnik zostanie ukarany? Tego nie wiadomo, natomiast sprawę powinny ułatwić nagrania ze streama, na których doskonale widać jego twarz.
