10 rzeczy, które gracze z wysokiego ELO robią w LoLu nieco inaczej
Pojawił się kolejny zestaw porad dla graczy, którzy chcieliby poprawić swoje umiejętności i wspiąć się w drabince rankingowej.
Poradników dla początkujących lub graczy z niższych dywizji jest zawsze sporo. Każdy z nich może w jakiś sposób polepszyć naszą grę, jeśli zastosujemy się choćby do części zawartych w nim wskazówek. Oto kolejne zestawienie 10 rzeczy, które warto robić, jeśli chce się wspinać w rankingu.
1. Contestowanie Scuttle Craba
Rift Scuttler daje co najmniej 115 punktów doświadczenia – to tyle samo co Red albo Blue Buff, a więcej od Raptorów czy Wilków. Poza tym jest to darmowy, 90-sekundowy ward i jedyny camp, który nie zabierze nam punktów zdrowia, kiedy próbujemy z nim walczyć. Sumując to wszystko, jest on nie tylko wart uwagi junglera, ale również graczy z wszystkich linii. W związku z walkami junglerów przy krabie należy być uważnym. Zejście w celu pomocy junglerowi jest warte poświęcenia cannona z Twojej linii.
2. Priorytetyzowanie walk drużynowych
Podobnie do Scuttle Craba gracze w wyższych dywizjach priorytetyzują team fighty nad farmienie czy nawet tower platingi. Nie znaczy to, że ciągle starają się grupować i wymuszać team fighty, ale reagują na walczącego sojusznika. Gdy widzimy, że zaczyna on walkę lub zostaje zaatakowany, powinniśmy natychmiast zostawić to, co aktualnie robimy i postarać się mu pomóc. Śmierć w grze jest rzeczą generującą ogromne straty i za wszelką cenę powinniśmy starać się jej unikać.
ZOBACZ – Podgląd punktów maestrii na ekranie ładowania gry zwiększa toksyczność?
3. Farmienie wszystkich linii
W niższych dywizjach gracze mają zwyczaj nawyk grupowania się przez wszystkich na midzie i ciągłego pushowania całą drużyną. Może to brzmieć jak dobry pomysł, lecz często ostatecznie ciężkie jest zniszczenie wieży przeciwnika, a rezultatem jest strata farmy na bocznych alejach. Inną przykładową sytuacją jest trzech ludzi biegnących do największej fali minionów zamiast rozdzielenia się i zmaksymalizowania zdobytego golda.
4. Granie wokół objective’ów
Zwracanie uwagi na timery Smoka, Barona czy Scuttle Craba jest bardzo istotne. Czasami gracze wolą farmić lub harassować dłużej zamiast cofnąć do bazy, aby kupić przedmioty i wardy. Rezultatem może być szybka utrata kontroli nad objective’ami. Należy zawsze zastanowić się i przemyśleć, co chcemy osiągnąć. Mieć zaplanowane, kiedy odpuścić, aby zwiększyć swoją szansę na zdobycie objectivów.
ZOBACZ – Warwick udowadnia, że omijanie skillshotów w LoLu może być sztuką
5. Kontrolowanie wizji na rzece
Samo contestowanie Scuttle Craba jest świetnym początkiem, lecz niestety nie wystarczy. Wizja na rzece daje nam kontrolę nad wszystkimi roamami i drastycznie zmniejsza szanse na podjęcie złej walki. Jest wiele sposobów na przedostanie się junglera na drugą część mapy. Jeśli jesteśmy w stanie stwierdzić położenie wszystkich przeciwników, jesteśmy również w stanie dużo lepiej planować walki.
6. Freezowanie Linii
Czasami warto freezować swoją linię. Zwłaszcza kiedy szansa na wzięcie któregoś z objective’ów jest znikoma, a inne linie nie wyglądają jakby miało się w najbliższym czasie coś na nich dziać. Praktycznie wszystkie dywizje mają graczy patrzących wyłącznie na „przewagę w minionach” i na siłę starają się jak najszybciej zabić wszystkie miniony nawet jeśli nie mają zamiaru przeprowadzać walki z przeciwnkiem. Jeśli utrzymamy trzy przyjazne zasięgowe miniony po naszej stronie alei, nie tylko zwiększamy nasze bezpieczeństwo, ale również farmienie staje się ryzykowne dla naszego przeciwnika.
ZOBACZ – Tak wyglądałoby Summoner’s Rift w rzeczywistości. Mapa z LoLa odtworzona na Unreal Engine 4
7. Unikanie złych match-upów
Gracze grający wyłącznie jedną postacią często mają z tym problemy, ale im wyżej spojrzymy w dywizje, tym więcej graczy widzi przeciwnika jako całą drużynę, a nie tylko swoją linię. Bazując na tym co widzą, dobierają bohatera, który nie jest całkowicie kontrowany przez przeciwników. Im więcej postaci poznamy w różnych sytuacjach, tym mniejsze prawdopodobieństwo wybrania postaci kompletnie niepasującej do danej gry.
8. Wielofunkcyjne użycie summoner spelli
Czasami w walce ciężko jest myśleć o wszystkich możliwościach, aczkolwiek w wyższych dywizjach gracze używają swoich summoner spelli nie tylko do jednego, określonego celu. Najlepszym przykładem może być Flash, który może zostać użyty jednocześnie defensywnie i ofensywnie poprzez uniknięcie umiejętności przeciwnika i ustawienie się w lepszej pozycji do wyprowadzenia ofensywy. Kolejnym spellem będzie Ignite, który najczęściej używany jest do dobijania przeciwników. Są sytuacje, kiedy Ignite powinniśmy rzucić już na samym początku lub w trakcie, walki kiedy przeciwnik jest jeszcze daleko od śmierci. Obniżenie leczenia u ultującego Mundo czy wykorzystanie całych obrażeń Ignite’a poprzez rzucenie go na początku i wskazanie celu drużynie – jako że obrażenia Ignite’a się nie nakładają, rzucenie go wcześniej pozwala wykorzystać potencjał dwóch podpaleń na jednej osobie. Te przykłady pokazują, że nie musimy ograniczać się do jednego zastosowania przy wielu czarach przywoływacza.
ZOBACZ – Riot ujawnia, dlaczego dodał do LoLa dwóch strzelców jeden po drugim
9. Pingowanie „Missing” cudzych linii
I nie. Nie mówimy tu o pingowaniu w przypadku śmierci naszego sojusznika. Im wyżej w dywizjach, tym częściej widzimy pingowanie linii, gdzie przeciwnika faktycznie nie ma. Powodem tego jest ciągłe zwracanie uwagi przez wszystkich na to, gdzie może znajdować się każdy z przeciwników. Im wyżej tym mniej sytuacji, gdzie ktoś będzie narzekał na nas, bo nie poinformowaliśmy go o przeciwniku, którego nie ma na linii – każdy zwraca uwagę na mapę. Brak followu to inna kwestia, aczkolwiek musimy być świadomi, że nie każda postać jest w stanie podążać za przeciwnikiem i nie w każdej sytuacji powinno się to robić. Czasem lepiej zostać, przepchnąć swoją linię i po prostu ostrzec sojuszników.
10. Granie ogromnej ilości gier
Granie większej ilości gier nie tylko polepsza nasze umiejętności mechaniczne, ale również minimalizuje wpływ gorszych sojuszników na nasze rozgrywki. Na dłuższą metę nie powstrzymają nas, jeśli zagramy wystarczająco dużo gier.