Reklama

Czy do League of Legends powracają problemy z drophackiem? Gracze są zaniepokojeni

League of Legends

Reklama

W sieci znów zaczęto wspominać o drophacku. Czy gracze LoLa są zagrożeni?

Reklama


Zdecydowana większość osób zgodzi się, że zasada fair play powinna być przestrzegana zarówno w sporcie, jak i w grach komputerowych. Mało kto lubi oszustów, którzy korzystają z programów trzecich, by w łatwy sposób wygrać mecz.

Sposobów na tego typu niewłaściwe zagrywki było naprawdę dużo. Do samego LoLa na przestrzeni lat powstała masa programów, czy to pokazujących przeciwników na mapie, czy sprawiających, że gracz ma ponadprzeciętną celność lub superszybko omija wrogie skille (zobacz: Streamer LoLa zbanowany po mniej niż 24 godzinach od pokazania tego na Twitchu).

W okolicach 2014 i 2015 roku w społeczności League of Legends dużo mówiło się o tak zwanym drophacku. O co chodzi? Zapewne sporo graczy trafiło na historie, w których opowiadano, jak to podczas meczu nagle część osób została rozłączona z grą i nie mogła połączyć się ponownie. Wspomniany mecz nie zostaje zapisany w historii w kliencie. Można więc uznać, że wygląda to trochę tak, jakby nigdy nie miał miejsca. Czy to wina Riotu? W niektórych przypadkach faktycznie serwery LoLa miały pewne problemy, ale nierzadko za takie akcje odpowiadali gracze, którzy nie mogli pogodzić się z porażką i woleli zniszczyć mecz za pomocą programów trzecich.

Reklama

W społeczności często mówi się, że osoby cheatujące są niehonorowe, a nawet obrzydliwe. Riot stara się walczyć z oszustami, ale przy tak ogromnej liczbie graczy wyeliminowanie cheaterów w 100% jest praktycznie niemożliwe.

Czy drophack znów stanie się popularny?

Cheaterzy z League of Legends

Jeden z graczy w ostatnich dniach natknął się na dziwną sytuację. Podczas jednego meczu jego team po prostu się zatrzymał, a gracze zaczęli dostrzegać komunikat o rozłączeniu z grą. Co gorsze, problemy z połączeniem pojawiły się tylko po jednej stronie – przeciwnicy wciąż mogli zabijać bohaterów czy poruszać się po mapie.

Zdziwiony gracz zapytał na Reddicie czy inni też się z tym spotkali i czy „drophack wciąż istnieje w League of Legends”. Post niedługo potem został usunięty, ale odpowiedziało na niego kilka osób.

VideoVideo

Jeden z komentujących napisał:

WTF. Zgłoście to do supportu LoLa, żeby ten cheatujący facet został zbanowany. To jest szalenie obrzydliwe. 

Inny stwierdził, że nie ma się co dziwić, że pomimo upływu lat na Summoner’s Rift wciąż spotyka się oszustów:

Jeśli naprawdę uważasz, że tego typu rzeczy można w pełni zatrzymać, to jest przed tobą jeszcze długa droga. 

Reklama

Bądź na biężąco zaobserwuj oraz dołącz do naszej społeczności.

Nie przegap najważniejszych wiadomości i śledź nas na X.

Czytaj więcej
Reklama
Reklama