Dlaczego Riftmaker i Everfrost z LoLa uważane są obecnie za bezużyteczne? Najrzadziej wybierane przedmioty
Jak poprawnie wykorzystać Riftmaker i Everfrost – dwa rzadziej wybierane przez graczy przedmioty?
W przedsezonowej aktualizacji 10.23 do League of Legends trafiło wiele mitycznych przedmiotów, a każdy z nich posiada swoją unikalną zdolność. Nie wszystkie jednak cieszą się równą popularnością.
Spośród itemów przeznaczonych dla postaci AP można zauważyć, że Luden’s Tempest oraz Liandry’s Anguish cieszą się wyraźnie większym zainteresowaniem graczy. Dlaczego?
Co jest nie tak z pozostałymi itemami AP?
Użytkownik VaccinalYeti podzielił się swoimi przemyśleniami na temat dwóch przeważnie pomijanych przedmiotów – Riftmakera i Everfrost. Dzięki stronie leagueofgraphs w łatwy sposób można bezpośrednio porównać popularność wszystkich czterech przedmiotów.
- Luden’s Tempest – 7,0%
- Liandry’s Anguish – 6,2%
- Riftmakera – 2,2%
- Everfrost – 0,4%
VaccinalYeti uważa jednak, że przedmioty nie są o tyle słabsze, co gracze używają ich źle. Gdzie jego zdaniem popełniają błąd?
Riftmaker jest używany przeważnie przez bohaterów, którzy są w stanie utrzymać się w walce na tyle długo, aby być w stanie poprawnie wykorzystać stackujące się na przedmiocie obrażenia. Dobrym przykładem może być Akali, która po nerfach jej sustainu musiała zrezygnować z Conquerora na rzecz Fleet Footworku. Item nieco poprawia sytuację, w której musiała stracić nieco mocy w mid i late game.
Wydawałoby się, że przedmiot będzie silny na wielu innych postaciach, jak na przykład Swain, Sylas czy Mordekaiser, których zestawy umiejętności zdają się świetnie zgrywać ze zdolnością itemu. Wspomniani bohaterowie, aby dobrze poradzić sobie w fazach liniowych, muszą wywierać presję, której Riftmaker nie gwarantuje. Inną opcją jest zbudowanie go po wcześniejszym zakupie legendarnych przedmiotów zależnie od potrzeb championa.
ZOBACZ – Dlaczego to właśnie Azir jest aktualnie jednym z najsłabszych bohaterów LoLa?
Tutaj zaś dobrym przykładem będzie Diana, która zyskuje dużo więcej na zakupie Nashor’s Tootha, a dopiero potem Riftmakera (tylko w przypadku, jeśli przeciwnik posiada minimum dwóch tanków). VaccinalYeti zaznacza, że bohater nie będzie słabszy, jeśli po prostu nie kupi słabszego pierwszego itemu. Jeśli zaś ten go nie posiada, prawdopodobnie w wyniku zmian wyważających sytuacja ta ulegnie zmianie.
W przypadku Everfrost sytuacja wygląda nieco inaczej. Pierwotnie miał on zastąpić znany graczom Hextech GLP-800, jednak w wielu aspektach nie sprawdza się tak dobrze, jak jego pierwowzór. Nie zgrywa się on z runą Glacial Augment i nie przyda się w sytuacji, kiedy posiadacz chce zainicjować walkę. Jest raczej przedmiotem, który ma po prostu unieruchomić przeciwnika i pomóc utrzymać dystans. Jego kluczową wadą jest długi czas castowania oraz to, że łatwo go ominąć – zwłaszcza w mecie, w której większość bohaterów jest bardzo mobilna.
Z plusów zaś można wskazać jego krótki czas odnowienia – 20 sekund redukowane przez ability haste może naprawdę pomóc z czyszczeniem fal minionów. Niektóre postacie muszą zdecydować się na użycie runy Minion Dematerializer – z Everfrostem jest w stanie poradzić sobie bez niej. Ponadto jeśli bohater posiada CC, jak na przykład Ahri i jej E czy Morgana i jej Q to połączenie tych zdolności z wymienionymi umiejętnościami jest w stanie unieruchomić przeciwnika na wystarczająco długo, aby sojusznicy mieli czas na adekwatny follow-up.
ZOBACZ – Jakie skille mógł posiadać Viego? Riot rozważał wskakiwanie na przeciwników podobne do Yuumi
Wielu graczy pomija również fakt, że mityczna zdolność itemu daje 15 AP, co w late game może oznaczać nawet 140 mocy umiejętności z jednego przedmiotu. Podsumowując – Everfrost jest silnym sytuacyjnym itemem nastawionym raczej na późniejsze fazy gry, który niektóre postacie mogą wykorzystać do kite’owania przeciwnika. Warto pamiętać, że jego zdolność aktywowana jest brana pod uwagę przez runy takie jak Conqueror, Phase Rush czy Electrocute.