Reklama

Dopiero po wydaniu Ruined Kinga gracze widzą, jak tragiczny był event Sentinels of Light w LoLu

League of Legends

Reklama

Społeczność uświadomiła sobie, że wydarzenie Strażnicy Powstają było jeszcze gorsze niż myślano.

Reklama


Nie da się ukryć, że tegoroczny event Sentinels of Light, który był jednym z większych wydarzeń fabularnych w LoLu, nie należał do najlepszych. Pojawiło się wiele niedociągnięć, kiepskie dialogi i słabe potraktowanie niektórych bohaterów. Gracze narzekali na wiele rzeczy, żaląc się w internecie, że Riot zepsuł coś tak ważnego dla lore gry. W końcu o Zrujnowanym Królu mówiło się od lat, więc nie jest to podoczny bohater, którego można traktować po macoszemu. Każdy fan fabuły wyobrażał sobie, że wątki Viego będą wciągające i trzymające w napięciu.

Dziś od wydarzenia minęło już trochę czasu. Niektórzy całkowicie zapomnieli o wpadce Riotu i skupili się na kolejnych eventach czy na nowym serialu animowanym Arcane.

16 listopada odbyła się premiera wyczekiwanej gry Ruined King, której wydawcą jest Riot Forge (zobacz: Gra Ruined King trafiła na Steam. Jak się prezentuje? Ile kosztuje?). Część osób już całkiem dobrze ją ograła, odkrywając niemal całą fabułę. Okazuje się, że po poznaniu nowej gry, spojrzenie na Sentinels of Light zmienia się – i to na wiele gorsze. Dlaczego?

Reklama

Ruined King i Sentinels of Light

Mimo że wiele osób obawiało się, że nowa gra od Riot Forge nie będzie hitem, to szybko okazało się, że tytuł jest naprawdę solidny. Fabuła opowiada o grupce znanych z Summoner’s Rift bohaterów. Na ekranie można spotkać m.in. Miss Fortune, Pyke’a, Ahri, Illoaoi czy Yasuo.

Jeden z graczy, który poświęcił na Ruined Kinga już ponad dobę, napisał:

Mam 30 godzin w tej grze (tak, nie spałem, ponieważ byłem aż tak podekscytowany) i jestem przy ostatecznej bitwie.

Gra jest fajna, walka jest bardzo przyjemna, nawet jeśli tak jak ja, nie przepadasz za systemem walki turowej. Przedstawienie świat jest świetne, fabuła jest ciekawa, a dialogi są zabawne i dokładnie oddają charakter bohaterów. Bilgewater naprawdę żyje i nawet NPC są dobrze napisani.

Gracz wychwalał Ruined Kinga na wiele sposobów, po czym zaznaczył, że fabuła tytułu rozgrywa się na dzień i noc przed wydarzeniem Sentinels of Light. Co za tym idzie – w teorii to Ruined King powinien być poznany jako pierwszy, by finał opowieści obejrzeć w League of Legends.

Niestety dobrze wykonana i rozpisana fabuła gry sprawia, że kiepsko rozegrany event w LoLu boli jeszcze mocniej.

Mogę sobie tylko wyobrazić, jak podekscytowana byłaby społeczność, gdyby gra została wydana przed wydarzeniem Sentinels of Light. Myślę, że fani czuliby znacznie większą nienawiść do tego, co zostało nam dane w LoLu. Powstałoby jeszcze więcej pytań, dlaczego Riot to zrobił. Dlaczego prawie wszystko z tego, co zostało zrobione w Ruined Kingu, jest ignorowane w wydarzeniu Strażnicy Powstają. Gra od Riot Forge to jak list miłosny dla fanów lore Ligi i myślę, że gdyby event pojawił się po premierze Ruined Kinga, to byłoby jak splunięcie w twarz.

Warto wspomnieć, że niedługo po zakończeniu wydarzenia Sentinels of Light wielu graczy skarżyło się, że Riot potraktował ich ulubionych bohaterów, jakby byli bezbarwnymi marionetkami. Tak jeden z fanów komentował to 4 miesiące temu:

Wszyscy wiedzą o ilości problemów, które pojawiły się w ciągu ostatnich kilku tygodni, w dziesiątkach wątków, jakie poruszyli twórcy. Błędy w charakterystykach bohaterów, kiepskie dialogi, dziury w fabule, sprzeczności i tym podobne. Nawet w “finale” na najnowszym cinematicu był kompletny bałagan. Gdzie podziała się połowa postaci? Co ostatecznie stało się z Pantheonem? Gdzie jest Vex? Czemu Viego poddał się tak łatwo? Co z faktem, że wciąż mamy nadchodzącą grę, która jest o nim?

Więcej opinii o wydarzeniu można poczytać tutaj: Dlaczego wydarzenie Ruination w LoLu sprawiło, że gracze martwią się o nadchodzące MMO od Riotu?.

Niektóre osoby do dziś nie potrafią wybaczyć twórcom tego, co zrobili z fabułą Viego. Niektórzy twierdzą, że byłoby lepiej, gdyby wydarzenie Sentinels of Light nigdy nie miało miejsca. Takie wpadki bolą jeszcze bardziej, gdy widzi się inne produkcje na podstawie lore, np. Arcane. W internecie mówi się, że gdy Riot chce, to może świetnie przedstawić i bohaterów, i ich historię. Trudno powiedzieć, czy event Strażnicy Powstają okazał się porażką przez goniące terminy, czy może przez coś innego.

Pocieszeniem jest jednak to, że fani lore mogą dobrze bawić się podczas gry w Ruined Kinga, a w najbliższych miesiącach pojawią się jeszcze inne tytuły od Riot Forge, w tym m.in. gra fabularna o Nunu.

Reklama

Bądź na biężąco zaobserwuj oraz dołącz do naszej społeczności.

Nie przegap najważniejszych wiadomości i śledź nas na X.

Czytaj więcej
Reklama
Reklama