Reklama

Fiddlesticks może blokować bramy na ARAMie, co gracze bardzo wokalnie i jednogłośnie podsumowali

League of Legends

Reklama

Społeczność LoLa denerwuje się, ponieważ twórcy zbyt słabo przetestowali aktualizację ARAMów?

Reklama


Niedawno do League of Legends trafiło spore odświeżenie Howling Abyss, które wprowadziło do trybu trochę nowości, np. dodatkowe krzaki, przewracające się na teren mapy wieże czy bramy, którymi można szybko przedostać się na środek mapy.

Opinie o tym, czy nowości same w sobie są dobre, są mocno podzielone. Jedni uważają, że takie zmiany są kompletną klapą, inni twierdzą, że dały powiew świeżości i więcej chaosu do trybu, który polega na zabawie (zobacz: „Zmiany nie zrujnowały ARAMów”. Gracze mówią, dlaczego społeczność powinna być łaskawsza).

Pojawił się jednak inny problem. Społeczność zaczęła dyskutować o tym, czy nowości, które wprowadza Riot są faktycznie solidnie testowane, bo to, co dzieje się potem na serwerach live, sugeruje, że mało kto przejmował się szczegółowym przeprowadzaniem testów.

Reklama

Błędy i potencjał do trollowania

W sieci pojawił się filmik, na którym widać, że Fiddlesticks może zablokować nowe portale na ARAMie jedną ze swoich kukiełek. Klip zebrał sporo głosów i przy okazji wywołał dyskusje o tym, czy Rioterzy odpowiednio testują nowości, które wprowadzają do gry. Zdaniem wielu – tak się nie dzieje, ponieważ akcje, jak ta, która jest przedstawiona na nagraniu, nie powinny mieć nigdy miejsca.

VideoVideo

W komentarzach pod filmikiem pojawiło się wiele słów krytykujących Riot. Jeden z graczy napisał:

Riot potrzebuje griefera w swoim zespole testowym. Jak do diabła takie coś kiedykolwiek trafiło na serwery live? 

Inny dodał:

To dzieje się przypadkowo w prawie każdej grze. Potrzebny jest ktoś, kto ma mózg. Oni pomyśleli chyba „o, ten gracz przypadkowo stoi na bramie, teraz nie da się jej kliknąć. Ale co jeśli się nie ruszy? No cóż, dowiemy się na serwerach live”. 

Albo sytuacje w których zespól projektujący skiny wypuszcza coś, co pozwala wydawać głośne irytujące dźwięki powtarzane przez 10 minut lub daje Małe Legendy, które migają światełkami i spamują emotkami.

Ludzie, którzy pracują nad ARAMami, nie grają w nie. 

Narzekano również na to, ze zapewne osoby, które wykorzystują takie błędy nie będą nigdy banowane.

Wiedząc, jak działa Riot, zapewne to ty zostałbyś zbanowany za narzekanie na toksycznego gracza, który uniemożliwił ci korzystanie z portalu, podczas gdy ktoś zasługujący na bana może kontynuować swoje zachowanie w kolejnych grach.  

Reklama

Bądź na biężąco zaobserwuj oraz dołącz do naszej społeczności.

Nie przegap najważniejszych wiadomości i śledź nas na X.

Czytaj więcej