Gracze LoLa ostro o mitycznych chromach – „to wymuszony dodatek, który nie ma sensu”
Społeczność League of Legends bardzo narzeka na nowy rodzaj chrom do starszych skórek.
Większość graczy wie, że od jakiegoś czasu Riot wprowadza do gry nowy tier barw – mityczne chromy, które kosztują 40 ME. Obecne w sklepie za Mityczną Esencję dostępna jest chroma do Final Boss Veigara, a już niedługo do sprzedaży trafi również Star Guardian Jinx.
Fani LoLa wcale się z tego powodu nie cieszą. Wręcz uważają, że Riot stworzył nowy rodzaj barw na siłę i próbuje w ten sposób wymusić na graczach wydawanie nowej waluty. Dlaczego gracze są nastawieni aż tak negatywnie?
Mityczne chromy to pomyłka?
Jakiś czas temu jeden z graczy uznał, że przerobi nowy rodzaj barw tak, by były warte swojej ceny. Jego zdaniem wprowadzanie chromy i lekko odnowionej ikonki nie powinno kosztować aż 40 Mitycznej Esencji – Co można zrobić, by Mityczne Chromy z LoLa były warte swojej ceny? Pomysł jednego z graczy.
Na tym się nie skończyło. Społeczność kontynuowała temat. Z czasem niezadowolenie z mitycznych chrom było coraz większe.
W internecie pojawił się post, który dosadnie wyjaśnia, dlaczego to, co robi Riot, jest niewłaściwe.
Mityczne chromy to wymuszony dodatek kosmetyczny, który nie ma sensu, ponieważ mieliśmy już legendarne warianty. Wyjątkowość tych chrom opiera się na FOMO (ang. fear of missing out, czyli strach przed tym, że możemy coś przegapić) i ich zbyt wysokiej cenie.
- ZOBACZ – Specyficzny build z League of Legends, który jest niesamowicie silny. Warto go przetestować
Gracz stwierdził, że to, co próbują zrobić twórcy, to sztuczne zawyżanie wartości dodatków kosmetycznych. Niedawno głośno było o tym, że społeczność zaproponowała zmiany dla barw Star Guardian Akali i Snow Moon Kayna. Mimo że fani bardzo prosili o modyfikację tych chrom, Riot odrzucił ich pomysły, tłumacząc, że pewne przeróbki wykraczają poza to, co może oferować barwa za 290 RP.
Riot udaje, że nie może poprawić chrom Akali i Kayna, ponieważ to poza zakresem „standardowych barw”. Ma to zachować „unikalność” mitycznych chrom, które kosztują 40 ME.
Gdy patrzyłem na całą sprawę, myślałem, że to wszystko po to, by uniknąć nazywania nowych chrom „legendarnym wariantem” (jak w przypadku legendarnych skórek Leony), a jednocześnie sprzedać je drożej przy mniejszej zawartości do wyprodukowania.
Stworzono grafikę, która porównuje zwykłe barwy (za 290 RP), z nowymi – mitycznymi oraz „legendarnymi”, czyli po prostu dwoma wariantami prawie tej samej legendarnej skórki.
- ZOBACZ – Kobiety, które pracowały w Riocie wygrały sprawę w sądzie. Studio będzie musiało im zapłacić
Najważniejsze jest to, że jedynym dobrym argumentem przemawiającym za istnieniem Mitycznych Chrom są ich przekolorowane VFX, które zostały usunięte z poprzednich wersji barw.
Argument jednak traci sens, gdy pomyśli się, że legendarne skórki w dwóch wersjach dawały o wiele, wiele więcej, nawet jeśli kosztowały przy tym o połowę mniej. Do tego nie są ograniczone czasowo.
Gracz stwierdził, że udostępnianie chrom za nową walutę (którą dość trudno zdobyć – nie można jej po prostu kupić, tak jak RP) oraz wprowadzanie ograniczeń czasowych na ich zdobycie jest głównym problemem opisywanej zawartości.
Ten nowy „tier” barw to zwykłe wymuszenie. Gracze mają bać się, że coś ich ominie, przez co czują się zmuszeni, by wydać pieniądze na te gloryfikowane chromy.
Patrząc na ceny, najpewniejszym sposobem na zarobienie ME jest zakup skrzyń i otrzymywanie „nagród za kamienie milowe”. Aby zdobyć 40 ME, musisz kupić 35 skrzyń, które kosztują około 5775 RP. Biorąc pod uwagę ostatnią inflację, jest to mnóstwo pieniędzy za zwykłe pokolorowanie umiejętności starego skina.
Na koniec gracz uznał, że Riot „doi” swoją społeczność i wprowadza coraz więcej bezsensownych dodatków. Patrząc po odzewie na przytoczony post – wielu fanów LoLa w pełni zgadza się z autorem wpisu.