Na PBE powrócił jeden z trybów rotacyjnych LoLa. Niestety nie jest to Nexus Blitz, o którego prosili gracze
Na serwerze testowym pojawił się jeden z bardzo znanych trybów rotacyjnych z League of Legends.
Wczoraj opublikowany został artykuł o tym, że gracze LoLa oburzyli się na Riot, ponieważ ten nie tylko nie przywrócił trybu Nexus Blitz (co obiecał jakiś czas temu), ale również ignorował skargi społeczności, tłumacząc się potem w dość niezadowalający sposób (zobacz: Riot dolewa oliwy do ognia i odpowiada graczom LoLa, którzy są źli o brak powrotu Nexus Blitz).
Niektórzy wierzyli, że skoro nie udało się przywrócić Nexus Blitza teraz, to być może tryb pojawi się w grze na początku 2023 roku.
Na PBE można już podejrzeć, jaki tryb jest aktualnie testowany, a co za tym idzie – najpewniej pojawi się przy okazji kolejnego wydarzenia na serwerach live. Niestety ponownie nie jest to Nexus Blitz.
ARURF powraca na PBE
W sieci pojawiła się informacja, że na serwerze testowym League of Legends dodano kolejny tryb rotacyjny. Tym razem powróci ARURF, czyli URF, podczas którego gra się losowymi bohaterami.
Część graczy nie ukrywa, że nie jest z tego powodu szczególnie zadowolona. Można trafić na wiele opinii, że tryby rotacyjne na Summoner’s Rift zwyczajnie nudzą i społeczność LoLa chciałaby czegoś innego, nie tylko wspomnianego wcześniej Nexus Blitz, ale również i starszych trybów, np. Wyniesienia czy rozgrywki PvE.
- ZOBACZ – Nowe informacje i przecieki związane z kolejnym eventem w LoLu. Będą aż 3 prestiżowe skiny?
Gracze zwrócili uwagę na coś jeszcze. Okazuje się, że na serwerze PBE istnieją pewne problemy z narzędziem treningowym, których Riot ani nie naprawia, ani nie komentuje.
Społeczność niepokoi się przez fakt, że twórcy komentują coraz mniej spraw. Jeden z pracowników twierdził ostatnio, że spamowanie do Rioterów nic nie da, ponieważ ci będą informować jedynie o tym, co jest pewne w 100%. Nie trzeba wyjaśniać, dlaczego wiele osób oburzyło się przez te słowa.
Fani League of Legends wciąż mają nadzieję, że może jeszcze coś się zmieni. Są jednak i tacy, którzy uważają, że nie ma sensu wierzyć w słowa twórców tej gry, ponieważ niejednokrotnie pokazali, że nie dotrzymują obietnic.