Pierwsze wrażenia graczy po aktualizacji 12.10 w LoLu – „gra wydaje się odświeżona”
Do League of Legends trafił wyczekiwany patch, który miał sporo namieszać w rozgrywce. Co myślą o tym gracze?
Aktualizacja 12.10 miała być tą, która „odwróci metę do góry nogami”. Rioterzy sami nie do końca wiedzieli, co może się stać i zapewniali, że będą zbierać informacje i balansować bohaterów, którzy okażą się za silni.
Niektórzy z fanów obawiali się, że rozgrywka mocno ucierpi na zapowiadanych zmianach, ale byli też tacy, którzy uważali, że nic się nie zmieni i sporo problemów LoLa wcale nie zostanie rozwiązanych.
Społeczność miała okazję zagrać już sporo gier i niektórzy mają pierwsze opinie na ten temat. Zadowoleni gracze podzielili się nimi w internecie i wypisali, co spodobało im się najbardziej.
Opinie o patchu 12.10
W sieci pojawia się coraz więcej komentarzy na temat ostatnich zmian w League of Legends. Gracz o pseudonimie Plantarbre napisał:
Gra wydaje się dużo świeższa od nowej aktualizacji. Czuję się naprawdę dobrze, gdy gram strzelcami lub control magami. Dłuższe walki, CC mają większy sens, jest czas na używanie przedmiotów. Mecz nie jest już uzależniony od tego, że ktoś użył Zhonyi. Większe znaczenie ma teraz poruszanie się po mapie.
Jako bruiser, gra nie różni się jakoś mocno, ale cele są trudniejsze do zabicia. Wydaje się to w porządku, ponieważ ma się większy udział w walkach drużynowych, będąc gąbką na obrażenia, która może się też bronić.
Gracz dodał również, że jego zdaniem znacznie bardziej liczy się prawidłowe kontrolowanie mapy oraz planowanie walk, zamiast nagłych losowych spotkań, które były szybkie i „wybuchowe”. To wszystko sprawia, że granie Enchanterem również daje więcej satysfakcji.
Autor posta zapytał, czy inni zgadzają się z jego opiniami lub mają własne przemyślenia.
Inny z fanów LoLa – Losbin – napisał:
Tak, gra nagle zaczęła sprawiać mi dużo więcej radości. Moją ulubioną pozycją są control magowie na środkowej alei. Przed aktualizacją byli oni dość słabi i trzeba było uważać w fazie liniowej oraz w walkach drużynowych, by nie zginąć w ułamku sekundy. Każdy fight kończył się w parę sekund, często nawet nie zdążyłeś się dobrze ustawić, by zadać obrażenia, a gdy nie użyłeś Zhonyi, to było po tobie.
W tym patchu magowie kontrolujący mają większe pole do popisu. Nie musimy się już bać, że zostaniemy one-shotowani przez Rengara lub zabici dwoma skillami w walce drużynowej. A to bardzo pomaga w pozycjonowaniu. Walki są teraz wystarczająco długie, by dobrze się ustawić pod niektóre umiejętności (np. ulta Orianny).
Gości, naprawdę kocham tą aktualizację!
Jak można się domyślić, patch nie spodobał się wszystkim graczom i są również tacy, którzy krytykują wprowadzone zmiany, twierdząc, że gry wcale nie są ciekawsze. Nie każdemu podoba się to, że pewne aspekty rozgrywki trwają teraz dłużej. Są też osoby, które żalą się, że po aktualizacji przegrywają więcej gier i często spotykają zbyt nafeedowanych przeciwników.
Niestety moje gry przestały być zabawne… wszystko poszło w jednym kierunku: ktoś z wrogów zostaje mocno nafeedowany we wczesnej fazie gry. Nie mamy wystarczająco dużo obrażeń, aby go wykończyć, więc otrzymuje darmowe kille, feedując się jeszcze bardziej. Potem może one-shotować kogo chce i czuć się bezpieczny, ponieważ nie można go pokonać. Do tej pory zdarzyło mi się tak z Masterem Yi, Kennenem, Vayne, Wukongiem, Gwen…
Riot na pewno cały czas przygląda się sytuacji i postara się naprawiać powstałe problemy oraz balansować bohaterów i przedmioty. Wciąż jest dość wcześnie ocenę pewnych zmian.