Po 2 latach Riot sobie przypomniał, że coś takiego wprowadzono. A miała być taka wielka nowość
Co dalej z funkcją Eternals z LoLa? Czy twórcy będą ją aktualizować?
Patronowie, czyli Eternals, mieli być ciekawym urozmaiceniem League of Legends. Niestety już od początku gracze pokazywali, że są nastawieni do tej nowości dość sceptycznie. Nie każdemu podobała się taka funkcja, szczególnie dlatego, że wymagała odblokowywania.
Minęło trochę czasu i niektórzy kompletnie zapomnieli o istnieniu Patronów. Ci, których ten dodatek interesował, odblokowali Eternals dla konkretnych bohaterów i przy okazji grania odblokowywali kolejne wyzwania.
Niestety przez pewne sytuacje Riot nie mógł urozmaicać tej funkcji, przez co dużo osób uznało, że jest ona porzucona. Okazuje się, że wcale tak nie jest i brak poprawek czy nowości nie wynika z porzucenia projektu, ale z czegoś zupełnie innego.
Czy Riot zapomniał o aktualizacji Patronów?
Temat Patronów powrócił po tym, jak jeden z graczy zauważył, że w przypadku Tahm Kencha zadania nie są zaktualizowane, a co za tym idzie – nie da się ich wykonać. Wszystko to przez fakt, że bohater otrzymał minirework, który polegał m.in. na przeniesieniu jego W na miejsce ulta. Dziś Pożarcie jest superumiejętnością championa, choć w kliencie w zakładce z Patronami wciąż podpisane jest jako zwykły skill.
Część komentujących zasugerowała, że nie ma co liczyć na aktualizację, bo Riot najprawdopodobniej porzucił cały projekt, ponieważ ten okazał się niewypałem. W sprawie wypowiedział się jeden z twórców – KenAdamsNSA – który ujawnił, że prawda jest zupełnie inna.
Zbliża się druga seria Patronów. Jak już wspominaliśmy, covid i niektóre wewnętrzne zmiany w zespołach w Riocie sprawiły, że wszystko trwało znacznie dłużej. Wprowadziliśmy Eternals całkiem blisko okresu, w którym zaczęła się pandemia, co w rezultacie opóźniło sprawy związane z tą funkcją.
Jak widać, twórcy League of Legends wcale nie porzucili Patronów, ale przez cały czas pracowali nad kolejną serią. Trudna sytuacja na świecie przesunęła wiele planów, nie tylko tych związanych z Eternals, więc nie ma się co dziwić, że niektórzy gracze wyciągnęli błędne wnioski.