Niesamowita historia niedocenionej drużyny, która pokonała SKT T1 w finale League of Legends
W świecie e-sportu League of Legends zdarzają się naprawdę wyjątkowe turnieje, których wyniku kompletnie nikt się nie spodziewał.
Profesjonalne rozgrywki w League of Legends są naprawdę ciekawe. Nie chodzi tutaj o wysoki poziom i możliwości oglądania sławnych e-sportowców. W historii LoLa było wiele zaskakujących sytuacji, które zapisały się w pamięci graczy. Jedną z nich jest sukces koreańskiej drużyny ESC Ever, której prawie nikt wcześniej nie doceniał. Minione wydarzenia pokazują, że nie warto lekceważyć swoich przeciwników, bo mecze w LoLa mogą potoczyć się inaczej niż wszyscy zakładali.
Niesamowita historia niedocenianej drużyny
Pod koniec sezonu 5 Korea osiągała swój szczyt, a drużyna SKT T1 wydawała się niepokonana.
Drużyna Fakera pokonała w tym czasie inną koreańską drużynę – KOO Tigers – w niesamowitym stylu podczas Mistrzostw Worlds Sezonu 5. W drodze do najbardziej dominującego występu w historii Worlds SKT T1 przegrało zaledwie jedną grę podczas całego turnieju, pokonując z wynikiem 3-0 tajwańskie AHQ i europejskie Origen w fazach pucharowych, a następnie zwyciężając 3-1 z drużyną KOO Tigers w finale. Drużyna z Fakerem na czele sprawiała wrażenie niepokonanej – który team miał okazać się pierwszym, który pokona nowych mistrzów?
ESC Ever było koreańską drużyną stworzoną w 2015 roku – ich pierwszy występ na profesjonalnej scenie zaowocował miejscami na szarym końcu tabeli wyników. Dopiero zmiany w składzie na turniej Challengers Korea przyniosły lepsze wyniki – drużyna skończyła na drugim miejscu i zakwalifikowała się na turniej promocyjny, który ostatecznie przegrała z teamem SBENU Sonicboom z wynikiem 3-1.
Na najbliższy turniej KeSPA Cup ESC Ever ogłosili nowy skład – Crazy na górnej alei, Ares w jungli, Athena na midzie i LokeN z KeYem na bocie.
KeSpa Cup jest turniejem pokazującym najlepsze zespoły, jakimi może pochwalić się Korea. Mieli pojawić się wszyscy uczestnicy LCK – SKT T1, KOO i CJ Entus, jak również drużyny, które dostały się poprzez kwalifikacje offline. Każda z drużyn miała jeden cel – udowodnić, że są w stanie nadążyć w grze za najlepszymi zespołami Korei.
Sam początek turnieju rozpoczął się wynikiem 2-0 dla ESC Ever przeciwko Samsung Galaxy, dzięki czemu drużyna zagwarantowała sobie miejsce w Top 8. Nawet jeśli SG miał w składzie przyszłych mistrzów świata, takich jak CuVee i Crown, wynik nie był aż takim zaskoczeniem. Drużyna nie zapowiadała się najlepiej, kończąc ostatni turniej z wynikiem 6-12.
To ustawiło ESC Ever przeciwko drużynie Rebel Anarchy w następnej rundzie. Byli oni kolejnym teamem z niższego tieru z LCK, gdzie wówczas grali przyszli gracze LCS, tacy jak LirA, Mickey czy coach drużyny Griffin – cvMax. Rebel Anarchy udało się wygrać pierwszą grę, ale ESC Ever szybko na to odpowiedzieli, wygrywając dwie kolejne i dostając się do półfinałów.
Następnie mieli trafić na SKT T1.
ZOBACZ – Riot pyta, co ile mają się pojawiać nowe eventy w League of Legends
SKT T1 było uznawane za najlepszą z drużyn biorących udział w turnieju. Byli oni teamem, który kompletnie zdominował mistrzostwa Worlds i wielu zakładało, że właśnie oni będą zwycięzcami aktualnego turnieju. Mimo że mieli niewielkie problemy podczas poprzedniego spotkania przeciwko SBENU Sonicboom, przegrywając drugą grę, dalej obstawiano, że bez dwóch zdań wygrają z niedocenionymi ESC Ever.
Ostateczny wynik mógł być skutkiem braku respektu do przeciwników ze strony SKT, które pozwoliło zagrać swojemu trenującemu midlanerowi pod pseudonimem Scout zamiast Fakera w pierwszej grze.
ESC Ever wykorzystało swoją szansę i dzięki swojemu agresywnemu Bardowi w rękach KeYa, który pomógł LokeN i Athena zabłysnąć w mid-game, udało im się postawić SKT T1 pod ścianą.
Oczywiście pokonanie SKT bez Fakera nie było jeszcze powodem do prawdziwej dumy. SKT pod presją wystawiło swoją gwiazdę ponownie na drugą grę, co natychmiastowo pokazało swoje skutki. Zdobywając wczesnego killa na Aresie, Faker mógł w prostszy sposób budować swoją przewagę. Bengi i MaRin wspólnie pracowali, aby Rumble z SKT na górnej alei wyszedł na prowadzenie, a po 30 minutach Ever nie miało dwóch inhibitorów, po tym jak SKT wdarło się do ich bazy z buffem Barona.
Ever nie poddawało się – ciągle odpychali przeciwników, nie pozwalając im na zamknięcie gry. Nie przestawali walczyć wokół Barona i ciągle zdobywali kluczowe kille na Lissandrze Fakera czy Rumble’u MaRina nawet mimo bycia w tyle o ponad 9000 golda. Z czasem przewaga ta znaczyła coraz mniej i mniej, a walki drużynowe były coraz bliższe.
W pewnym momencie KeY rzucił niesamowitego ulta Bardem, więżąc Fakera i Banga. Natychmiastowo po ukończeniu ulta trafił on obu swoim Q, a Ares, który pojawił się od tyłu, podrzucił ich na wystarczająco długo, aby Athena z full buildem na Gangplanku był w stanie pokonać ich jednym combem swoich beczek.
ZOBACZ – W LoLu powstanie system wyszukiwania osób do wspólnej gry, przykładowo do Clash
Po tym wszystko dla ESC Ever poszło już z górki. Szybki rajd na bazę pozwolił im zakończyć grę i zwyciężyć, ostatecznie pokonując SKT T1 wynikiem 2-0. Cała sytuacja była naprawdę niespodziewana.
ESC ostatecznie zwyciężyło cały turniej KeSPA 2015, pokonując CJ Entus z wynikiem 3-0 w wielkim finale. Startujący zespół – niedopuszczony nawet do LCK – pokonał dwa czołowe teamy Korei, co uczyniło ich największym underdogiem w całej historii League of Legends.
Underdog – w tym przypadku jest to team niedoceniany przez wszystkich, który ostatecznie zdobywa zwycięstwo.
Niestety w nadchodzących miesiącach skład ESC powoli się rozpadał.
ZOBACZ – W LoLu jest spory problem z ragequitowaniem. Gracze narzekają na podejście Riotu
Midlaner Athena opuścił skład, aby dołączyć do chińskiego Edward Gaming jako zastępstwo na mida. Zespół zastąpił go Temptem i kontynuował rozgrywki na profesjonalnej scenie Korei z dużym sukcesem, kwalifikując się do LCK podczas letniego sezonu 2016. Pojawili się na Mistrzostwach świata IEM w Katowicach, ale ostatecznie przegrali na RNG, a następnie w decydującym starciu z TSM. Mimo statusu świeżego zespołu LCK skończyli oni jako drużyna ze spodu listy 2016 sezonu letniego na 9 miejscu i zostali zmuszeni grać mecze relegacyjne, aby utrzymać swoją pozycję.
W offseasonie LokeN i KeY opuścili drużynę, a Ares przeniósł się na pozycję coacha. Jedyną osobą ostałą ze zwycięskiego składu Mistrzostw KeSPA 2015 był Crazy. We wczesnym 2017 drużyna została przechrzczona na BBQ Olivers i marka ESC Ever przestała istnieć na zawsze.