Quickplay sprawił, że gry w League of Legends mają naprawdę kiepską jakość?
Gracze uważają, że wprowadzenie Quickplay’u zaszkodziło grze.
Quickplay miał być czymś, co pomoże w szybkim wyszukaniu gry, a co najważniejsze – pozwoli na zagranie konkretnej roli wybranym wcześniej bohaterem. W teorii może brzmiało to dobrze, ale w praktyce wyszło, że cały pomysł ma sporo wad i może doprowadzać do bardzo nieprzyjemnych sytuacji.
Quickplay – generator kiepskich meczów?
Część graczy, która przez jakiś czas korzystała ze wspominanego Quickplay’u, mocno narzeka na to, jak wyglądają mecze z tej kolejki. Ostatnio jeden z fanów poruszył ten temat na Reddicie i stwierdził, że gry stały się naprawdę mało jakościowe.
Quickplay wygenerował jedne z najgorszych jakościowo gier, w jakie kiedykolwiek grałem.
Reklama
Gracz w swoim wpisie zasugerował, że to, jak działa ta kolejka sprawia, że znacznie więcej gier kończy się remake’em. Jak sam przyznał, spora część ludzi, którzy z tego korzystają, zapomina poprawnie ustawić zaklęć przywoływacza, nie dokończy run lub wybierze niepoprawne, a tego typu wpadki kończą się wyjściem z meczu lub intowaniem.
Gry kończą się po 10 minutach, ponieważ wszyscy wołają o FF. Rozbieżność w rangach również jest dzika. Ostatnio miałem diamentowego maina mida przeciwko brązowemu mainowi supporta, który chciał zagrać na środkowej alei. Zgadnijcie co się stało.
Próbowałem dać temu systemowi szansę, ponieważ chcę grać normale i nienawidzę ARAMów, ale to jest po prostu niegrywalne.
Wielu komentujących poparło gracza, pisząc, że Quickplay ma wiele różnych problemów, a błędy w runach czy summoner spellach to tylko kropla w morzu. Po wydaniu nowego bohatera wszystkie linie są nim zalane, nawet jeśli gra nim w danym miejscu nie ma żadnego sensu. Gracze skarżą się, że teamcompy są kiepskie, bo nie ma szansy, by dostosować picki do drużyny. Kłopotliwe jest również to, że poziom dobieranych osób jest zupełnie losowy, stąd też sytuacje, gdzie Diament gra na osobę z Żelaza, nie są wcale nietypowe.