Reklama

Ten gracz League of Legends zbyt dosłownie potraktował słowa „play safe”

League of Legends

Reklama

Jeden z graczy w pewnym momencie meczu zaczął się dziwnie zachowywać. Co robił?


Fani League of Legends bywają naprawdę różni, jeśli chodzi o styl gry. Wynika to często z charakteru danej osoby, ale też z postaci czy roli, jaką wybrała. Jedni stawiają na agresywną rozgrywkę, inni wolą spokojne farmienie pod wieżą, a walkę podejmują wtedy, gdy jest to konieczne.

Czasami bywa tak, że zbyt porywcze osoby popełniają więcej błędów, a co za tym idzie, sojusznicy doradzają im, by grali „bezpieczniej” i nie wybiegali tak daleko na stronę przeciwnika.

Jeden z graczy potraktował określenie „play safe” zbyt dosłownie.

Reklama

Bezpieczna gra Aureliona

Reklama

Na Reddicie pojawił się filmik opublikowany przez użytkownika o pseudonimie Evening-Bandicoot-84. Gracz ten nazwał wideo w następujący sposób: Tego właśnie chce twój jungler, kiedy mówi „graj bezpiecznie”. Oczywiście łatwo się domyślić, że jest to ironia. Co w takim razie wydarzyło się podczas nagranego meczu?

Na filmie widać Aureliona, który gra tak, jak zwyczajny midlaner – dobija miniony, a gdy ma możliwość, to obija wieżę przeciwnika. W pewnym momencie bohater nagrania zaczyna się dziwnie zachowywać. Długo stoi w jednym miejscu, kręci się wokół własnego towera (mimo że przeciwnika nie ma nawet w pobliżu), chodzi po jungli i wydawać by się mogło, że robi dosłownie wszystko, byleby nie zaangażować się w rozgrywkę.

Przez ponad 10 minut bohater plącze się po mapie i stara się omijać jakichkolwiek przeciwników. Robi to aż do momentu zakończenia gry.

VideoVideo

Użytkownicy w komentarzach przyznali, że czuli się jakby oglądali „farming simulator”. Inni żartowali, że Aurelionem nie kierowała prawdziwa osoba, ale bot.

Nie wiadomo, co kierowało bohaterem nagrania, choć najprawdopodobniej gracz ten obraził się na resztę drużyny i chciał w taki sposób strollować mecz.

Reklama

Bądź na biężąco zaobserwuj oraz dołącz do naszej społeczności.

Nie przegap najważniejszych wiadomości i śledź nas na X.

Czytaj więcej
Reklama
Reklama