Reklama

W 2016 roku wszyscy byli nimi zachwyceni. Kto z tej szóstki bohaterów LoLa przetrwał do teraz?

League of Legends

Reklama

Co takiego ciekawego jest w 2016 roku?

Reklama


Zapewne po samym tytule mało kto wymieni całą szóstkę, która znalazła się na oficjalnych serwerach League of Legends w 2016 roku. Wtedy jednak o każdym z nich było naprawdę głośno i każda premiera była niesamowicie ekscytująca.

To według wielu osób właśnie ten rok był najlepszym, jeżeli chodzi o design postaci, pomysły i kreatywność Riotu. Wszyscy chyba doskonale pamiętają, jaki hype był na Jhina i Aureliona. Co z nich pozostało?

Reklama

2 grywalnych, 4 zapomnianych

Wiele osób uważa, że rok 2016 był niezwykły jeżeli chodzi o nową zawartość w League of Legends. To właśnie wtedy wydane zostały pierwsze skórki z serii Dark Star do Thresha oraz Varusa, które stały się hitem. W tym artykule jednak poruszymy los 6 championów, którzy dołączyli do LoLa:

  • Ivern,
  • Kled,
  • Taliyah,
  • Aurelion Sol,
  • Camille,
  • Jhin.

ZOBACZ – Skórki w LoLu będą dostawać mniej poprawek? Po 7 latach odchodzi osoba odpowiedzialna za ich przeprowadzanie

Chociaż każdy z nich jest wszystkim dobrze znany, to jednak pierwsza czwórka grywana jest naprawdę rzadko. Iverna zobaczymy tylko w 1.5% gier, Taliyah 1.4%, Aurelion Sola 0.9%, a Kled – najpopularniejszy z nich – ma Pick Rate na poziomie 2.6%.

Ivern dzięki swojej pasywce może grany być tylko w lesie, co zamyka mu drogi do zostania wspierającym lub górnym. Dodatkowo jego mechanika jest specyficzna i nie każdy lubi być supportem w lesie.

Jeżeli chodzi o Taliyah, to na początku była niezwykle silna i często wybierana przez prosów, natomiast po ogromnych nerfach stała się niegrywalna i na ten moment nikt nie chce jej wybierać.

Z Aurelion Solem wielu graczy wiązała ogromną nadzieję, ale obecnie jego stan jest kiepski i co tydzień pojawiają się tematy, w których jego mainy proszą o przeróbkę.

Pomimo czterech niewypałów, Jhin i Camille radzą sobie naprawdę dobrze. Strzelec pickowany jest w 17.1% meczów, a Camille w 11.4%. Oznacza to, że każdy z nich jest widywany częściej, niż cała wyżej wymieniona czwórka razem wzięta.

Czy coś w związku z tym się zmieni? Na ten moment trudno jest powiedzieć, ale warto sobie przypomnieć, jak fenomenalny był to rok, w którym dodano wiele unikalnych mechanik. Warto również wspomnieć o tym, że Riot lubi co jakiś czas przywracać niektóre zapomniane postacie do żywych. Możliwe więc, że i kiedyś deweloperzy znajdą pomysł na wskrzeszenie całej tej mało grywanej czwórki.

Reklama

Bądź na biężąco zaobserwuj oraz dołącz do naszej społeczności.

Nie przegap najważniejszych wiadomości i śledź nas na X.

Czytaj więcej
Reklama
Reklama