Najbardziej przerażająca rzecz w Minecrafcie. Dalej nie wiadomo, o co tak naprawdę z tym chodzi
W Minecrafcie jest wiele różnych dźwięków, które mogą naprawdę przestraszyć. Wśród nich jest jednak ten jeden, który do dzisiaj jest sporą zagadką.
Nikt nie lubi dźwięku syczącego creepera, czy przerażającego wycia Ghasta. Na pewno ciarki przeszły niejedną osobę, która spotkała zdenerwowanego Endermana.
Natomiast te dźwięki są niczym przy nagraniu z płyty oznaczonej numerem 11. O co z nią chodzi?
Płyta numer 11 w Minecraft
Co znajduje się na ten płycie? To nagranie kogoś, kto prawdopodobnie ucieka przez różne bloki. Wokół tego nagrania powstała cała masa legend, z których większość wskazuje, że chodzi tutaj o Steve’a, który zgubił się gdzieś w kopalni.
Ponoć zaczął go gonić Enderman, którego ma być słychać na płycie – mimo wielu lat dalej nie wyjaśniono, o co w tym wszystkim tak naprawdę chodzi. Nagranie zostaje w pewnym momencie kompletnie urwane, zupełnie tak, jakby Steve (lub ktoś, kto ucieka) nie zdołał się uratować.
Nagranie ma być najbardziej przerażającym elementem Minecrafta. Na końcu słychać ponoć psa Steve’a, który próbuje go obronić przed zagrożeniem. Minęło wiele lat od momentu, gdy ta płyta została okrzyknięta najbardziej przerażającym elementem gry Mojang i nadal mimo upływu czasu, nie wprowadzono do gry już niczego, co mogłoby się z nią równać.
To właśnie to nagranie sprawiało także, że wokół gry powstawały teorie o manipulowaniu dziećmi, wprowadzaniu jakichś nadprzyrodzonych tematyk etc. To jednak nigdy nie zostało potwierdzone i raczej nie ma w tym absolutnie żadnego ziarna prawy. Mojang najwyraźniej chciał dodać trochę tajemniczości do swojej produkcji, stąd ten nietypowy „easter egg”.