Reklama

Jak rozpoznać policyjnych „tajniaków”? Zwróć na to uwagę

Motoryzacja

Reklama

Wiele osób od zawsze się zastanawia, jak rozpoznać nieoznakowaną policję.


Policja doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że ich samochody świecą się na drodze niczym lampa w pochmurną noc. Dlatego do patrolowania wykorzystują także mniej widoczne, tajniackie auta.

Choć na pierwszy rzut oka przypominają zwykłych użytkowników dróg, to są pewne szczegóły świadczące o tym, że jest to policja. Jak rozpoznać nieoznakowany radiowóz?

Nieoznakowana policja

Reklama

Widok radiowozu na drodze świetnie hamuje zapędy kierowców do łamania przepisów. Jednak i policja ma na to swoje sposoby i porusza się po ulicach mniej widocznymi nieoznakowanymi radiowozami, aby móc łapać kierowców na gorącym uczynku.

Reklama

Choć na pierwszy rzut oka wyglądają jak normalne auta, są pewne znaki, które wyróżniają je na tle cywili:

  • Dodatkowa antena na dachu – element specjalistycznego wyposażenia, który montuje się na standardowej antenie BMW w kształcie płetwy rekina. Znajduje się ona na dachu pojazdu, a jej obecność może wskazywać na policyjne przeznaczenie pojazdu.

  • Wyświetlacz za tylnym zagłówkiem – ukryty za lekko przyciemnioną szybą, przypomina czarny prostokąt. Trudno go dostrzec, jednak po dokładniejszym przyjrzeniu się można zauważyć jego charakterystyczny kształt. W niektórych pojazdach policyjnych wyświetlacz ten jest wysuwany lub rozwijany, dzięki czemu po złożeniu staje się niemal niewidoczny.

  • Sygnalizacja świetlna – ledowe światła zamontowane w grillu samochodu oraz wewnątrz kabiny, w pobliżu lusterka wstecznego. Zwykle są dobrze zamaskowane, choć w lusterkach wstecznych mogą wyglądać jak białe paski ukryte pod grillem. W rzeczywistości trudno je dostrzec.

  • Rejestrator za szybą – niewielka kamera umieszczona centralnie na desce rozdzielczej. Choć jej rozmiary są skromne, wprawne oko może ją zauważyć.

  • Oznaczenie modelu – policyjne floty najczęściej korzystają z wersji spalinowych z napędem na cztery koła (330i xDrive) oraz hybryd plug-in z widoczną klapką gniazda ładowania na lewym przednim błotniku. Radiowozy te występują zarówno w wersji sedan, jak i w odmianie „GT” z powiększonym bagażnikiem.

Oprócz tego warto zwrócić uwagę również na pasażerów podejrzanego samochodu. Jak mówi stara zasada w nieoznakowanym radiowozie: „zawsze dwóch ich jest, nie więcej, nie mniej”.

Reklama

Bądź na biężąco zaobserwuj oraz dołącz do naszej społeczności.

Nie przegap najważniejszych wiadomości i śledź nas na X.

Czytaj więcej
Reklama
Reklama