Tesla wyjechała na czołówkę, by ratować pieszego. Autopilot
Tesla miała wyjechać na czołówkę, widząc zagrożenie ze strony pieszego. Jak to wyglądało?
To chyba to, czego ludzie boją się najbardziej – niekontrolowane ruchy autopilota. W sieci jest mnóstwo filmów pokazujących, jak Tesla unika zderzenia, ratując często życie.
Ludzi bardziej jednak rusza to, gdy Tesla popełnia błędy lub podejmuje takie decyzje, jak właśnie ta. Budzi to trochę emocji, bo jednak pojawia się tutaj bardzo ważne pytanie. Kogo powinien chronić w takiej sytuacji samochód?
Tesla wjechała na czołówkę
Nie wiadomo, czy to systemy Tesli, czy może ona sama jechała na autopilocie. W sieci są dwie wersje zdarzeń. Nie ma jednak wątpliwości, że samochód Tesli jechał prosto i w momencie, gdy pieszy wpadł na ulicę, zderzył się z pojazdem z naprzeciwka.
Co tu się stało? Turysta wpadł pod maskę. Tesla zdecydowała, że lepiej wyjechać na czołówkę, niż uderzyć pieszego. Efekt taki, jak widać. Kierowca Audi pewnie ładnie się zdziwił, w sumie osoba w Tesli też. Jak to jest rozpatrywane? Ile osób, tyle opinii.
Z jednej strony ludzie piszą, że lepiej jest oczywiście rozwalić auto, niż pozbawić zdrowia człowieka. Nie brakuje też jednak osób piszących, że tym Audi mógł być jednocześnie samochód ciężarowy i wtedy zamiast jednej poszkodowanej, mogłoby być kilka ofiar.