Czego spodziewać się po Prima Aprilis w Overwatch? Czy tym razem Blizzard zaszaleje?
Zostało już stosunkowo niewiele czasu do 1 kwietnia, czyli Prima Aprilis. Czego mogą się spodziewać gracze Overwatch?
Prima Aprilis w grach wygląda bardzo różnie. W Rainbow Six Siege udostępniany jest specjalny tryb, który wywraca grę do góry nogami.
W innych grach dodawane są zwariowane tryby, nowe przedmioty, dziwne bronie. W Overwatch od kilku lat Blizzard niezmiennie robi psikusa z kwestiami postaci.
Prima Aprilis w Overwatch
Od kilku lat w Overwatch na Prima Aprilis było to samo. Po napisaniu czegokolwiek na czacie gry, zmieniane były kwestie Reina. Przykładowo, pisaliście „GG” Reinhardtem, to ten wyświetlał pisane wielką literą okrzyki wojenne. Pokazał to na swoim filmie jeden z użytkowników Youtube o nicku „TrojnManSCP”.
Blizzard teraz ma jednak naprawdę duże możliwości zaskoczenia graczy. Przez ten rok sporo się zmieniło. Do gry weszła karta eksperymenty, w której mogłyby się pojawić jakieś zwariowane wersje postaci, pomieszane umiejętności etc.
Gracze już w 2017 roku proponowali zmianę umiejętności postaciom, zmianę ich kwestii, czy Reinhardta biegającego z gumowym młotkiem, zamiast swoim normalnym, wielkim młotem. Póki co jednak nie ma żadnych informacji na temat możliwych zmian, jakie zostaną wprowadzone.
Nie ma co się jednak nastawiać na coś wielkiego. Blizzard od kilku lat powtarza żart z kwestiami i wszyscy się już do tego przyzwyczaili. Większość jednak na to narzeka twierdząc, że to po prostu przeszkadza w komunikacji.