Niantic zwalnia 230 pracowników. Co dalej z Pokemon GO? Twórcy gry wyjaśniają
Twórcy Pokemon GO poinformowali, że ponad 200 pracowników firmy zostało zwolnionych.
W ciągu ostatnich kilku lat firma Niantic zyskała ogromną popularność dzięki Pokemon GO, ale – choć nie każdy o tym wie – nie jest to jedyny tytuł, który jest przez nią tworzony. Peridot, gra mobilna wykorzystująca technologię rozszerzonej rzeczywistości, miała swoją premierę w maju tego roku, a w najbliższym czasie ma wyjść również Monster Hunter Now.
29 czerwca 2023 roku dyrektor generalny Niantic, John Hanke, ogłosił zwolnienie 230 pracowników i zamknięcie jednego z biur. Wielu graczy zastanawia się, co teraz stanie się z Pokemon GO? Oto wyjaśnienia twórców.
Co dalej z Pokemon GO?
Deweloperzy Pokemon GO po ogłoszeniu, że w firmie zmieniło się całkiem sporo i 230 osób zostało zwolnione, podkreślili, że mobilna gra o kieszonkowych stworkach nadal jest najważniejszym projektem.
W związku z utratą 230 pracowników Niantic zamyka swoje studio w Los Angeles w Kalifornii i wygasza swoją grę NBA All-World, jednocześnie wstrzymując produkcję Marvel: World of Heroes.
Wyjaśniając zwolnienia, John Hanke powiedział:
W ciągu lat od premiery Pokemon GO rynek mobilny stał się zatłoczony, a zmiany w sklepie z aplikacjami i reklamach sprawiły, że coraz trudniej jest wprowadzać nowe gry mobilne na dużą skalę.
W dalszej wypowiedzi dodał, że najważniejszym priorytetem firmy jest utrzymanie Pokemon GO w dobrej kondycji i stale rozwijanie tejże gry.
Chociaż dokonaliśmy pewnych zmian w zespole Pokemon GO, nasze inwestycje w produkt i zespół nadal rosną.
Gracze Pokemon GO nie mają się czym się martwić, ponieważ tytuł dalej będzie oczkiem w głowie firmy, bo to właśnie dzięki niemu Niantic zdobyło tak ogromną popularność.
Nie znaczy to jednak, że inne gry nie będą odpowiednio dopracowane. Studio zapewniło, że będzie skupiało się także na innych projektach, by te również odnosiły sukcesy. Mowa tu m.in. o Peridot, Pikmin Bloom i Monster Hunter Now.