Reklama

Co w Polsce robią dziwni ludzie ze srebrnymi plecakami? To ma więcej sensu, niż się wydaje

Różne

Reklama

Jeśli jesteście z Warszawy, to pewnie spotkaliście już jedną z osób, które szwendają się po ulicach w dziwnych plecakach.


Ludzi z dziwnymi srebrnymi plecakami, krążących po ulicach, możemy spotkać ostatnio w całej Warszawie. Są to bardzo charakterystyczne osoby, bo wyróżniają się tym, że noszą na swoich plecach coś dziwnego z napisem „Apple” i robią wszystkiemu dookoła zdjęcia.

Czy to jakiś nowy sposób na zareklamowanie produktów od Apple’a? Mogłoby się wydawać, że marka jest już na tyle duża, że nie potrzebuje dodatkowych reklam, a już zwłaszcza w postaci ludzi z plecakami chodzących w losowym kierunku w Warszawie. Okazuje się, że Apple po prostu rozwija jedną ze swoich aplikacji.

Szykuje się nowe Apple Maps?

Reklama

Wygląda na to, że Apple wysłał swoich pracowników w celu ulepszenia swoich map. Co prawda w ubiegłym miesiącu użytkownicy iOS otrzymali odświeżoną wersję map w swoich urządzeniach, która została mocno ulepszona – aplikacja zyskała trójwymiarowy wygląd, specjalne ikony czy nową funkcję „Look Around” – jednak Apple chce jeszcze bardziej ulepszyć swój produkt.

Reklama

Osoby, które możemy ostatnio spotkać na ulicach Warszawy, to właśnie pracownicy Apple’a, którzy zbierają dane do aplikacji Mapy. Dziwne srebrne plecaki to tak naprawdę kamery, które rejestrują wszystko dookoła. Jak piszą największe źródła, Apple chce ulepszyć swoje mapy szczególnie dla pieszych, dlatego pracowników możemy zobaczyć przede wszystkim w różnych parkach lub miejscach trudno dostępnych dla samochodów.

O całej pracy Apple’a możemy przeczytać na oficjalnej stronie firmy:

Niektóre badania dotyczące pieszych przeprowadzane są z użyciem przenośnego urządzenia w plecaku. W ten sposób zbierane są dane, które mogą być używane bezpośrednio w Mapach Apple, na przykład w funkcji Rozejrzyj się. W innych badaniach dotyczących pieszych do zbierania danych w celu ulepszania map wykorzystuje się iPady, iPhone’y lub inne urządzenia. Badania tego typu pozwalają nam ulepszać i aktualizować Mapy Apple w obszarach, w których pojazdy po prostu nie mogą się poruszać.

Źródło: Apple

Jak opisuje na własnej stronie Apple, prace mają potrwać aż do 30 czerwca 2023 roku.

Jeśli obawiacie się, że spotkacie teraz takiego pracownika ze srebrnym plecakiem od Apple’a i że Wasze twarze będą ogólnodostępne dla każdego, kto korzysta z iOS, to nie ma takiej potrzeby – firma zaznacza, że w zbieraniu danych korzysta „z tych samych zabezpieczeń prywatności, co w przypadku pojazdów Map Apple”. Oznacza to, że każde napotkane twarze zostaną automatycznie zablurowane w taki sposób, aby nie były rozpoznawalne.

Reklama

Bądź na biężąco zaobserwuj oraz dołącz do naszej społeczności.

Nie przegap najważniejszych wiadomości i śledź nas na X.

Czytaj więcej
Reklama
Reklama