Jak sprawdzić, czy jajka są zepsute, zanim się je kupi? Szybka i prosta sztuczka
Czy da się sprawdzić jajka w sklepie, zanim się je kupi? Oczywiście, że tak i wcale nie trzeba dużo kombinować.
Pewnie każdemu choć raz zdarzyło się zakupić w sklepie jajka, aby po powrocie do domu okazało się, że są nieświeże. Czasem bywa tak, że wszystkie są dobre, a tylko jedno lub dwa z jakiegoś powodu się zepsuły.
Innym razem jest też tak, że po prostu długo trzymamy jajka w lodówce i ich nie używamy, a po jakimś czasie chcemy sprawdzić, czy są dalej zdatne do spożycia. Jest na to kilka fajnych sztuczek, które od razu ułatwią rozpoznanie nieświeżych jajek.
Jak rozpoznać w sklepie zepsute jajko?
Do tego tak naprawdę wystarczy telefon. Wyjmujemy jajko z wytłoczki, włączamy latarkę w telefonie i przykładamy do siebie. Jeśli żółtko będzie widoczne, to znaczy, że mamy do czynienia ze świeżym okazem. Test najlepiej wykonywać w jakimś ciemnym miejscu, choć wiadomo, że nie zawsze będzie to możliwe w markecie.
Inna sprawa, jeśli chcemy sprawdzić jajka, które mamy już w domu. Do tego przyda się jakieś głębokie naczynie, np. czysty słoik, który wypełniamy wodą, a następnie wrzucamy jajko do środka. Jeśli jajko pozostanie na dnie, to znaczy, że jest wciąż świeże. Jeśli wypłynie na powierzchnię lub zacznie się lekko unosić – mamy do czynienia z nieświeżym okazem.
Okazuje się, że podobno ułożenie jajek w wytłoczce lub lodówce też jest ważne i potrafi wydłużyć ich świeżość. Mianowicie chodzi o to, aby ułożyć jajka węższą częścią do dołu, a szerszą do góry. W ten sposób żółtko w środku układa się idealnie na środku jajka.
A co z temperaturą? Wiele osób zastanawia się, czy rzeczywiście powinno się przechowywać jajka w lodówce. Odpowiedź jest prosta: jajka powinny leżeć w temperaturze pokojowej poza lodówką, jeśli mamy zamiar w przeciągu 2-3 dni je zjeść. W przeciwnym wypadku lub w ogromne upały należy włożyć je do lodówki.