Twitter Blue klapą? Będziecie zaskoczeni, ile ludzi już zrezygnowało z płacenia
Subskrypcja Twitter Blue to niewypał? Większość osób, która początkowo się do niej zapisała, zdążyła zrezygnować.
Od momentu pojawienia się subskrypcji Twitter Blue kont z niebieskim znaczkiem pojawiło się stosunkowo niewiele – do końca kwietnia było zaledwie 640 tysięcy użytkowników zgodnie z reportażem, który pojawił się na stronie Mashable, a z pierwszych subskrybentów nie ostała się nawet połowa.
Zgodnie z wewnętrznymi przeciekami, które zostały opublikowane przez Washington Post, łącznie 150 tysięcy osób zapisało się do Twitter Blue. Strona tymczasowo wyłączyła rejestrację do subskrypcji na około miesiąc po tym, jak pierwsi użytkownicy się do niej zapisali, przez to, że wielu użytkowników próbowało się podszywać pod znane marki.
Co dalej z Twitter Blue?
Około 81 tysięcy użytkowników Twittera, którzy zapisali się do Twitter Blue na samym początku, nie płaci już za usługę. Jest to niecałe 55% kont, spośród tych, które wcześniej wykupiły subskrypcję. Jest to naprawdę wysoki współczynnik rezygnacji z usługi – zgodnie z badaniami firmy Recurly, średni roczny wskaźnik rezygnacji wynosi tylko 5,57% dla firm opartych na tego typu platformie biznesowej.
Warto mieć na uwadze, że nie wszyscy z 68 tysięcy subskrybentów, którzy dalej płacą za usługę, robili to regularnie. Oznacza to, że część z wygasłych kont Twitter Blue może jeszcze przywrócić swoje przywileje.
Twitter Blue nie zachęca do zakupu
Twitter Blue zapewnia dostęp do funkcji premium, takich jak przycisk edycji tweeta. Wydaje się jednak, że najistotniejszą rzeczą jest niebieski znacznik weryfikacji, który pojawia się obok nicku i algorytm, który kreuje lepsze zasięgi dla subskrybentów.
Wielu użytkowników Twitter Blue wyraziło jednak swoje niezadowolenie, pisząc, że uważają za nieadekwatną cenę usługi do tego, ile się za nią płaci. Mashable poinformowało w marcu o tym, że około połowa abonentów Twitter Blue mają mniej niż 1000.
Dane z ubiegłego miesiąca pokazują, że około 290 tysięcy subskrybentów Twitter Blue ma mniej niż 1000 obserwujących. Niecałe 110 tysięcy ma ich mniej niż 100 zwolenników, a nieco ponad 3000 nie posiada ich wcale.
Najnowsze dane pochodzą od dewelopera Travisa Browna, który śledzi subskrybentów Twitter Blue od miesięcy. Zgodnie z informacjami jego metodologia dla jego badań Twitter Blue wyciąga około 90 procent wszystkich abonentów.
Prawie 2000 użytkowników spośród tych, którzy od początku opłacają subskrypcję, posiada liczbę obserwujących, która nie przekracza 10 osób.
Łącznie ci ludzie zapłacili Elonowi 100 tysięcy dolarów, a nie zebrali nawet 8 tysięcy obserwujących.
W porównaniu do wcześniejszych wewnętrznych wycieków z firmy, w tym wcześniej wspomniany jeden z Washington Post, dane Browna trafiają bardzo blisko oficjalnych numerów.