Amadeusz Ferrari mówił, że nie chce walczyć w Fame MMA. Teraz nowa decyzja

Amadeusz Ferrari podczas ostatniej jego walki rzucił mikrofonem i wykrzyczał, że więcej nie zawalczy dla Fame MMA.
Wiele było różnych pogłosek i spekulacji o tym, dlaczego Amadeusz nie chce walczyć już w Fame MMA. Przypomnijmy, że po swoim ostatnim pojedynku zawodnik rzucił mikrofonem i zapowiedział, że to była jego ostatnia walka. Mało kto jednak dawał temu wiarę i jak się okazuje – słusznie.
Fame MMA wypowiedziało się na temat udziału Amadeusza w przyszłych walkach. Nowe informacje wskazują na to, że Amadeusz Ferrari w dalszym ciągu ma aktywny kontrakt z federacją Fame i zapewne zobaczymy go w kolejnych pojedynkach.
Nikt nigdzie nie odszedł?
Oczywiście jest to perspektywa samego Fame MMA, także Amadeusz może mieć inne zdanie na temat przyszłej współpracy. Obecnie jednak wszystko wskazuje na to, że on normalnie będzie walczył dla Fame MMA.
Oczywiście będzie się to wiązało z wieloma, niezbyt pochlebnymi komentarzami i ponownie osłabieniem znaczenia słów Amadeusza. W końcu jego następna walka wprost zaprzeczyłaby temu, co zawodnik wykrzyczał.
Jak mówił admin Fame MMA podczas programu w Kanale Sportowym:
„Widzieliśmy się w szatni, pogadaliśmy chwilę. Ferrari jakby zostaje u nas, cały czas ma aktywny kontrakt”
Były tam jakieś spekulacje, że Amadeusz może otwierać w ogóle swoją własną federację, lub dołączyć do innego projektu, ale najwyraźniej skończyło się to wszystko po prostu na plotkach.