Amouranth złapała na streamie odklejkę, która może ją kosztować kolejnego bana na Twitchu
Amouranth po 24 godzinach po banie powróciła na platformę. Tzn. ponownie może streamować. Wśród jej klipów znalazło się jednak coś dość dziwnego.
Amouranth została odbanowana po jednym dniu od zbanowania. Co ciekawe, klipy z jej streama z koniem nadal są normalnie dostępne. Potencjalnie jej powód zbanowania jest więc inny. Co jeszcze dziwniejsze, na kanale zaczęły trendować inne, dość kontrowersyjne urywki ze streamów.
Niektóre z tych odklejek są jak najbardziej podstawą do ponownego zbanowania. W sumie następny ban byłby już 7 blokadą, a to oznaczałoby permanentnie zbanowanie kanału. Nie jest to żadna tragedia, bo streamerka nie musi już pracować i ma otwartą drogę na Kicka, ale wiadomo – byłoby to coś głośnego.
Popularny polski kanał na Youtube o grach (1.2 mln subów) po raz pierwszy spadł poniżej tego poziomu
Dziwna odklejka streamerki
Wygląda to trochę tak, jakby ludzie polowali na momenty, które mogą być podstawą do bana. Jest to wprost czynność „nacechowana”, więc ludzie najwyraźniej to zgłaszają. Kolejny ban może zakończyć karierę Amouranth na Twitchu, przynajmniej na jakiś czas.
Chodzi tutaj konkretnie o klip, na którym streamerka „pije” wodę, czy ogólnie robi coś dziwnego z basenem. Jakby… Wszyscy wiedzą, o co tam chodziło.
Jest też drugi klip, gdzie streamerka z jakiegoś powodu je banana pałeczkami. Dlaczego, po co, co się dokładnie tam wydarzyło – tego trzeba się domyślać. Nie bez przyczyny klip nosi nazwę „WTF”.
Ma to kilkanaście tysięcy wyświetleń, ale nie zostało usunięte i to mimo tego, że klip powstał kilka dni temu. W teorii jest tutaj podstawa do następnego bana, ale wszystko zależy od Twitcha i tego, kto akurat będzie to oceniał.