Boxdel mówi, co z jego najlepszym przyjacielem
Boxdel podczas wczorajszej transmisji mówił nie tylko o Wardędze, ale i o innych osobach. W tym także tych mu bliskich.
— Raczej nie będziemy już współpracować — mówi Boxdel. Potem dodaje, że nie odpisywał kumplowi, bo miał nadzieje, że ten będzie do niego dobijał.
— Ja też miałem coś takiego, że… nie odpisałem mu jakby na tę pierwszą wiadomość. Myślałem, że po prostu też on call będzie nap…. do mnie. Liczyłem trochę, bo chciałem być taki, wiecie, że… więc to było takie niedojrzałe, myślę, że z obu stron. Nie chcę tego przedstawiać też, że Kuba jest jakiś najgorszy — mówi Boxdel o Ulfiku.
Boxdel o Ulfiku
Czy to zaskoczenie, że Boxdel raczej nie będzie współpracował już z Ulfikiem? Można się było tego spodziewać, patrząc na to, co dzieje się wokół Boxdela i jak ludzie do niego teraz podchodzą. Zadawanie się z nim zdaniem wielu osób jest obecnie po prostu ryzykowne. Nigdy nie wiadomo, co się tam stanie.
Ulfika, moi drodzy widzowie, z nami już nie będzie. Ulfik już nie działa przy kanale Aferki. Raczej nie będziemy już współpracować, ponieważ on jest teraz w Bungee. On tam działa z chłopakami. Jakieś, nie wiem, co tam robi. Chyba konstruuje im też filmy. Projektuje i tak dalej. Z Ulfikiem było mi przykro, bo przez te dwa miesiące się do mnie nie odezwał zbyt często.
W sumie to dwa razy. To jest jedyne, co miałem do niego… Miałem do niego ból. Bo w tym materiale protokół olbrzym, jak ja wymachiwałem tym mieczykiem, to zachowałem się jak psychopata i on pomyślał chyba, że ja jestem psychiczny i uznał, że nie warto już po prostu się ze mną kumać, bo to przypałowe. No ale pogadaliśmy kurwa o tym i jest luz, nie? W sensie jakby przyjechał do mnie (…).
Boxdel w tym momencie działa głównie sam, choć ma ponoć jakiś tam zespół wokół siebie. Jego wczorajszy film sprawił, że będzie teraz znowu o nim głośniej, choć nie wiadomo, na jak długo.