Drama z MrKryha. Ludzie w szpitalu, kilkudziesięciu poszkodowanych. Youtuber wydaje oświadczenie
To jedna z grubszych spraw, jeżeli chodzi o ostatnie dramy wokół youtuberów.
MrKryha to jeden z popularnych youtuberów i TikTokerów, na którego nie dało się w pewnym momencie nie trafić. Jego teksty typu „robi wrażenie”, „potężny potwór” etc. docierały do ogromnej ilości osób. Popularność dała mu możliwości, w tym między innymi możliwość bardzo bliskiej współpracy, a wręcz bycia twarzą jednego z kebabów.
Teraz lokal ma ogromny problem. W okolicach majówki ludzie zaczęli pisać o poważnych problemach zdrowotnych, jakie ponoć mieli po zjedzeniu kebaba w reklamowanym przez youtubera miejscu. Ta sytuacja na pewno wpłynie w przyszłości na podejmowane współprace przez influ, którzy jednak „świecą twarzą”, a nie mają większego wpływu na dane miejsce.
@Aktualizacja
Lokal potwierdza wystąpienie bakterii salmonelli.
Sam youtuber nie jest tutaj winny, trudno bowiem obwiniać influencera o to, w jaki sposób prowadzono lokal. Ludzie jednak go pod to podciągają ze względu na bliską współpracę. Trzeba pamiętać, że to kompletnie osobny lokal z innymi właścicielami.
I tak w okolicach majówki na kilku grupach, szczególnie na lubelskiej, zaczęły się pojawiać wpisy o poszkodowanych, którzy mieli ogromne problemy żołądkowe po zjedzeniu kebaba z „Piri-Piri Kebab”.
I nie ma tutaj mowy o jakimś krótkim posiedzeniu w toalecie. Jedna z osób udostępniła wyniki badań, które wskazują na wykrycie pałeczek salmonelli. Ludzie mieli naprawdę ciężką majówkę.
MrKryha i problemy z kebabem
Na grupie Spotted Lublin są informacje o tym, że niektórzy lądowali przez to w szpitalu. Trudno to zweryfikować, więc trzeba do tego podchodzić z dystansem.
Część wpisów jest z anonimowych kont, ludzie sami się kłócą ze sobą, co jest kompletnie normalne na takich grupach. Według użytkowników faktycznie masa ludzi miała problemy żołądkowe, niektórzy większe, inni mniejsze.
W tym momencie lokal zbiera bardzo słabe opinie w Google, wszyscy dają mu jedną gwiazdkę. Klasyczny przypadek, w którym dany punkt otrzymuje bardzo dużo negatywnych opinii.
MrKryha został wywołany do tablicy, youtuber odpowiedział na swoim Instagramie, że dopiero dowiedział się o całej sytuacji. Jak słyszymy, jest bardzo tym wszystkim przejęty i będzie starał się ustalić, co dokładnie się stało.
Warto pamiętać, że youtuber nie jest bezpośrednio odpowiedzialny za to, co dzieje się w restauracji. Na pewno jednak ludzie go pod to podciągają, bo jednak „jego kebab” znajduje się w Piri-Piri.
Piri-Piri na Facebooku udostępniło informację o tym, że po kilku zatruciach lokal został zamknięty, restauracja sama zgłosiła się z prośbą o kontrolę. Wydaje się, że jest to dobry ruch.
O Piri-Piri słyszało się wiele różnych opinii, natomiast tutaj trzeba poczekać na oficjalne oświadczenie, dokumenty potwierdzające, że wydarzyło się to rzeczywiście akurat w tej restauracji. Poszkodowanych osób ciągle przybywa, więc sprawa zapewne niedługo wyląduje także w typowo lubelskich mediach.